Lady Gagę po raz pierwszy zabrał głos publicznie Śmierć Tony'ego Bennetta z emocjonalnym hołdem udostępnione na Instagramie. W niedzielę piosenkarka uhonorowała swoją długoletnią przyjaciółkę i współpracownicę słodkim zdjęciem, na którym się przytulają, wraz z jeszcze słodszą wiadomością.
„Zawsze będę tęsknić za moim przyjacielem” – zaczęła. „Będzie mi brakowało śpiewania z nim, nagrywania z nim, rozmów z nim, bycia razem na scenie. Z Tonym muszę żyć w zakrzywionym czasie. Tony i ja mieliśmy tę magiczną moc. Przenieśliśmy się do innej epoki, razem unowocześniliśmy muzykę i tchnęliśmy w nią nowe życie jako śpiewający duet. Ale to nie był akt. Nasz związek był bardzo prawdziwy”.
Gaga dodała, że Tony nie tylko nauczył ją muzyki, ale także tego, jak utrzymać jej „prostą głowę” („prosto przed siebie”, mawiał), zanim wymienił tylko kilka swoich osiągnięć. „Był optymistą, wierzył w jakość pracy ORAZ jakość życia. Poza tym była wdzięczność... Tony był zawsze wdzięczny. Służył podczas II wojny światowej, maszerował z Martinem Lutherem Kingiem Jr. i śpiewał jazz z największymi piosenkarzami i muzykami na świecie” – napisała.
Wokalista „Poker Face” wspominał cenne chwile spędzone z Bennettem po ich pierwszym spotkaniu w 2011 roku, które zaowocowało stworzeniem dwóch albumów: jazzowego albumu duetu z 2014 roku, Policzek przy policzku, i ich drugi rekord, Miłość na sprzedaż, w 2021 r. „Od dawna opłakuję stratę Tony'ego. Mieliśmy bardzo długie i mocne pożegnanie. Chociaż dzieliło nas 5 dekad, był moim przyjacielem. Mój prawdziwy, prawdziwy przyjaciel” – wyjaśniła Gaga. „Nasza różnica wieku nie miała znaczenia – w rzeczywistości dała nam coś, czego żadne z nas nie miało z większością ludzi. Byliśmy całkowicie z dwóch różnych etapów życia — zainspirowani”.
Kontynuowała: „Utrata Tony'ego z powodu choroby Alzheimera była bolesna, ale była też naprawdę piękna. Era utraty pamięci jest tak świętym czasem w życiu człowieka. Jest takie poczucie bezbronności i pragnienie zachowania godności. Wszystko, czego chciałam, to żeby Tony pamiętał, jak bardzo go kochałam i jak bardzo byłam wdzięczna, że mam go w swoim życiu. Ale gdy to powoli zanikało, wiedziałem, że w głębi duszy dzieli się ze mną najbardziej wrażliwym momentem w swoim życiu, jaki tylko mógł – będąc gotowym śpiewać ze mną, gdy jego natura tak głęboko się zmienia” – dodał; „Nigdy nie zapomnę tego doświadczenia. Nigdy nie zapomnę Tony'ego Bennetta... Kocham cię, Tony. Miłość, Pani”
Legendarny piosenkarz zmarł 21 lipca 2023 roku w wieku 96 lat po zdiagnozowaniu choroby Alzheimera w 2016 roku. Syn i menedżer Bennetta, D'Andrea „Danny” Bennett, powiedział Ludzie że jego ojciec „nasycił esencję amerykańskiego snu”.