Zaznacz teraz swoje kalendarze: Dua Lipa mówi, że jej następny album ukaże się w 2024 roku — i nie tylko obiecuje dotrzymać tej daty, ale także dzieli się tym, że kontynuacja jej przeboju, nagrodzonego Grammy Nostalgia przyszłości będzie jej najbardziej „osobistym” albumem. W nowym wywiadzie z Magazyn T, Lipa powiedziała, że chociaż jest bardziej przyzwyczajona do trzymania swojego życia osobistego dla siebie, rozumie, dlaczego niektórzy artyści wybierają być bardziej szczerym w kwestii ich życia miłosnego, niezależnie od tego, czy oznacza to mówienie o tym w publikacjach, czy pisanie piosenek o ich życiu byli.
„Myślę, że to narzędzie marketingowe: jak bardzo możesz być zwierzony?” mówi o artystach, którzy szukają materiału w swoim życiu osobistym. „Nie poświęcam też tak dużej części mojego życia, aby ludzie zagłębiali się w muzykę w ten dziwny, analityczny sposób”.
Tak więc, chociaż fani mogą oczekiwać, że stanie się „bardziej osobista”, nie podzieliła się, co to dokładnie oznaczało.
Lipa otworzyła się również na temat Service95, jej biuletynu. W wywiadzie zauważono, że używa platformy, aby dać głos aktywistom (i innym celebrytom), choć wspomniała, że bierze na siebie tak dużo — na przykład ustawianie rzeczy w kolejce do znaku towarowego linii kosmetyków i innych gadżetów Dua Lipa — ze względu na wartości, które zaszczepili jej rodzice-imigranci jej.
Cała ta praca polega na tym, że „co może oznaczać mentalność imigrantów… ta rzecz, którą mam w głowie, gdzie wiem, że jeśli nie będę pracować wystarczająco ciężko, dywanik zostanie po prostu wyciągnięty spod moich stóp” – powiedziała. Kolejny powód, dla którego robi wszystko, od aktorstwa (w tym roku lalka Barbie i przyszłoroczne Argylle) do podcastów? Lipa mówi, że pasjonuje ją „odkrywanie wszystkiego, co kochała i czym chciała się dzielić”, oprócz „wrzucania na głęboką wodę” i uczenia się nowych rzeczy.