Zaledwie trzy dni później Joe Jonas i Sophie Turner zgodziły się, kto zapewni ich dzieciom resztę roku, Strona szósta donosi, że piosenkarz popowy zdecydował się oddalić swoją sprawę rozwodową w Miami, decydując się zamiast tego rozwiązać sprawę z dala od systemu sądowego. Najwyraźniej cztery dni mediacji obejmowały coś więcej niż tylko umowę o opiekę nad dzieckiem.
Dokumenty sądowe uzyskane przez Strona szósta twierdzą, że zaangażowane strony osiągnęły „różne porozumienia” i planują „dążyć do polubownego rozwiązania wszystkich kwestii”.
„Po produktywnej i udanej mediacji zgodziliśmy się, że dzieci będą spędzać czas w równym stopniu w kochających domach zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii” – stwierdzili Turner i Jonas we wspólnym oświadczeniu dla Strona szósta we wtorek po upublicznieniu umowy o opiekę nad dziećmi. „Nie możemy się doczekać, aż będziemy wspaniałymi współrodzicami”.
Następnego dnia Jonas udostępnił na Instagramie wiadomość o „postępowaniu właściwie”. Pozował obok inspirującej wiadomości napisanej na lustrze, która brzmiała: „Jestem we właściwym miejscu, we właściwym czasie i robię to, co właściwe”.
Jonas i Turner byli małżeństwem przez cztery lata i mają dwie córki, 3-letnią Willę i roczną Delphine. Jonas początkowo złożyła pozew o rozwód w zeszłym miesiącu w Miami, a Turner twierdziła wówczas, że dowiedziała się o tym z mediów. Następnie pozwała męża, z którym była w separacji, za tzw „natychmiastowy powrót” swoich córek i stworzyła własną pozew o rozwód w Wielkiej Brytanii. Strona szósta zauważa, że status tej petycji jest nadal niejasny, zwłaszcza biorąc pod uwagę dzisiejszy rozwój wydarzeń.