Kolejny dzień, kolejna obserwacja Traylora. Po wychodząc ramię w ramię uczestniczyć w Sobotnia noc na żywo afterparty w ten weekend, Taylora Swifta i Travisa Kelce’a następnego dnia przyłapano na innej randce w Nowym Jorku – tym razem na kolacji w Waverly Inn w West Village.
Z tej okazji Swift najwyraźniej ją objął Reputacja w nieoczekiwanie ostrym stroju. Na górze piosenkarka miała na sobie czarny stanik pod czarnym przezroczystym topem z długimi rękawami w różowo-zielony kwiatowy wzór, które zestawiła z przezroczystą koszulą, czarną skórzaną minispódniczką i parą sznurowanych bojówek na grubym obcasie (również w czarny). Do stylizacji dobrała maleńkie diamentowe obręcze i bordową torebkę na ramię.
Kiedy doszło do efektu glam, Taylor zamieniła swoje charakterystyczne czerwone usta na jasnoróżowy odcień i nałożyła na powieki miedziany cień do powiek. Z drugiej strony, jej włosy ukierunkowały ją na zawsze z falowanymi pasmami zebranymi w niechlujny kok z elementami okalującymi twarz i grzywką sięgającą do brwi.
Tymczasem Kelce zdecydowała się na jasnobeżowy sztruksowy dwuczęściowy komplet, który składał się z oversize'owej koszuli zapinanej na guziki i luźnych spodni. Pod spodem miał czarny T-shirt, a strój uzupełnił białymi tenisówkami Nike. Gwiazda futbolu w uroczy sposób owinęła obie dłonie wokół Swifta, prowadząc ją do samochodu przez chmarę paparazzi i fanów.
Jeśli chodzi o cały rozgłos wokół ich związku, Travisowi to nie przeszkadza. „To się z tym wiąże” – powiedział podczas konferencji prasowej wcześniej w tym miesiącu. „Wielu ludzi troszczy się o Taylora i nie bez powodu. Trzeba po prostu żyć, uczyć się i cieszyć się chwilami.”