Od lat miłośnicyKorona spekulowali na temat oglądają członkowie rodziny królewskiej przebojowy serial oparty na ich życiu i historii rodziny. Niektóre członkowie rodziny przyznali się, że śledzą program Netflix, podczas gdy inni bardziej milczą, jeśli chodzi o swoje przemyślenia na ten temat.
Ostatnio podało źródło Tygodnik „Nas”. że Kate Middleton rzeczywiście zwraca uwagę na serial i już wcześniej stara się „zjednać sobie ludzi”. jej fabuła zostaje wprowadzony w drugiej części sezonu 6. Jednak podczas promocji swojej nowej książki Etap końcowy, królewski ekspert i autor Omid Scobie nie zgodził się z tym, twierdząc, że Middleton prawdopodobnie unika oglądania programu, tak samo jak powstrzymuje się od czytania wiadomości.
“Często nie wierzę, gdy gwiazda mówi: „Och, nie czytam tego, co o mnie piszą” albo „Nie patrzę na to”, ponieważ wszyscy wiedzą, zwłaszcza będąc dziennikarzami, którzy odbierają telefony od publicystów, że wszyscy szukają” – powiedział Scobie Elle.com. „Ale naprawdę wierzę, że w przypadku Kate ona naprawdę nie patrzy. To znaczy, kiedy ludzie mówią, że nie patrzy, słyszę, że nawet nie czyta wiadomości. Ona po prostu pozostaje poza pętlą. Najwyraźniej tak to na nią działa”.
„Biorąc pod uwagę, że jej życie jest tak wyjątkowe i trudne, nie winię jej za takie podejście do tego” – kontynuował. „Więc nie mogę sobie wyobrazić, żeby była szczególnie przejęta tym, co jest w środku Korona."
Z drugiej strony jednak Scobie uważa, że mąż Middleton jest księciem Williamem będzie oglądać, szczególnie aby zobaczyć, jak zostanie potraktowana śmierć jego zmarłej matki, księżnej Diany.
„Ostatecznie jest to portret jego matki. Wiemy od tego momentu po usunięciu z domeny publicznej filmu dokumentalnego [kontrowersyjna Księżna Diana] Panorama [wywiad] że William i Harry mieli bardzo odmienne zdanie na temat tego, jak ich matka zareagowała na tę sytuację i na to, co powiedziała” – Scobie wyjaśnione. „Wyobrażam sobie, że zawsze istniała troska, a nawet obawa dotycząca tego, jak może zostać przedstawiona w programie telewizyjnym. Ale sądząc po odgłosach, nikt w rodzinie królewskiej tego obecnie nie ogląda. W ten sam sposób, w jaki wielu z nich zignorowało książkę Harry’ego [Zapasowy] i opierali się na doniesieniach w gazetach lub tym, co powiedzieli im na ten temat ich współpracownicy, to samo w przypadku serialu Netflix [Harry'ego i Meghan].”