Port Whitney jest szkołą myślenia, że w modzie trzeba to udawać, aż się uda. To właśnie ujawniła w środowe popołudnie w Skylight na Manhattanie na stacji Moynihan, gdzie była gwiazda Wzgórza był pod ręką, aby usiąść w pierwszym rzędzie na pokazie Bibhu Mohapatra w New York Fashion Week jesienią 2016 roku. Ubrana w komplet od projektantki (kołysała szytymi na miarę farbami ze strukturalnym topem i dopasowanym płaszczem), Port wyjaśniła, dlaczego uwielbia pojawiać się na pokazach.
„Uwielbiam stroje koktajlowe Bibhu. Myślę, że jego sukienki są takie zabawne, a nadruki są tak żywe. Noszenie zawsze jest zabawne i świąteczne” – powiedziała W stylu. To, co dzieje się poza wybiegiem, również ją urzeka. „Myślę, że obserwowani ludzie są najlepsi. Myślę, że ciekawie jest zobaczyć, jak ludzie tłumaczą modę podczas tygodnia mody, ponieważ są to tak naprawdę wszyscy najwięksi innowatorzy i najbardziej wpływowi trendsetterzy. Po prostu czerpię z tego wiele inspiracji”.
I chociaż, podobnie jak wszystkie inne występy w pierwszym rzędzie, elegancko przeskakuje z pokazu na pokaz, chce, aby młode dziewczyny na całym świecie zrozumiały, że robienie tego to ciężka praca. „To nie jest tak efektowne, jak wygląda” – powiedziała. „To dużo biegania i przebierania się i bycia obrzydliwym i brudnym, ale udawanie tego z dużą ilością makijażu, włosów i uroczych ubrań”. Udawała i najwyraźniej teraz to zrobiła.