Nie chwalę się, ale zawsze byłem nerwowym stworzeniem. Od najmłodszych lat opiekowałem się lękami w sposób, w jaki moi rówieśnicy kultywowali hobby. W różnych momentach moja playlista fobii miała rotację: łykanie pigułek, włączanie kuchenki, fajerwerki, psy i rozmawianie z ludźmi, których nie było w mojej najbliższej rodzinie.
Jako ludzie z wiekiem naturalnie stajemy się coraz bardziej ostrożni i ostrożni. To biologia. Rzeczy, które nas nie wprawiały w zakłopotanie, teraz nas wprawiają w zakłopotanie: wzrost, umieranie, mleczna czekolada. Otrzymujesz obraz egzystencjalny. Ale zawsze byłem buntownikiem, hipsterem strachu. Byłem przerażony, zanim zyskałem popularność. Wyobraź sobie moje zdziwienie, kiedy wyniki wyborów z listopada 2016 r. spadły na nas wszystkich, jak Stephena Kinga Mgła i nagle znalazłem się otoczony przez rówieśników z liberalnej bańki, wariujących na poziomie, który mogłem tylko uznać za, no cóż, głęboko znajomy. „Hej”, pomyślałem. "Witamy w sąsiedztwie! Wskocz do wanny z hydromasażem – woda jest lodowata!” Pomimo mojej lekkiej niechęci do tej mentalnej gentryfikacji, starałem się oprowadzać ludzi po okolicy. Niestety nie okazało się to chwilową modą w stylu śpioszków z opadającym krokiem. Niepokój zdecydował, że w dzisiejszych czasach czuje się wręcz zeitgeisty. W rzeczywistości na rok 2019 pracuję nad zmierzeniem się z moim najnowszym lękiem: utrzymywaniem kontynuacji kontaktu wzrokowego po pierwszym kontakcie wzrokowym z nowym znajomym.
POWIĄZANE: Charlize Theron ma podejście bez BS do starzenia się
Więc co można zrobić? Szkoda, że nie było magicznej formuły dla Netflixa i przebicia się przez panikę i przerażenie, jakim jest bycie żywym, oddychającym człowiekiem. Chociaż, hej, zawsze jest Wielka Brytyjska Bake Off na chwilowe zamglenie bułeczki. Ale realistycznie rzecz biorąc (wiem, wiem, żyjemy w epoce postrzeczywistości, ale jednak) zachęcam do podążania za zasadami, które mój strach próbuje „przypadkowo” sprawiać, że zapominam. Są to proste, bezużyteczne strategie, takie jak bycie obecnym i pojawianie się, co możesz, jak praca i przyjaciele, noc ciekawostek i kota. Ogranicz czas korzystania z telefonu i korzystanie z treści internetowych, niezależnie od tego, czy są to media społecznościowe, 24-godzinny cykl informacyjny, czy jedno i drugie. Nasze smartfony są teraz jak elektroniczne nianie, które powinniśmy stale sprawdzać, ale mogą szybko stają się wyzwalaczami uczucia strachu, izolacji, smutku, rozpaczy, bezradności, złości i udaremnienie. Poświęć czas na osobiste spotkanie z ludźmi, nawet jeśli chodzi tylko o czat wideo, a nie wysyłanie SMS-ów — może to mieć ogromne znaczenie. Zaangażuj się w swoją społeczność, niezależnie od tego, czy jest to poziom mikro, czy makro. Przekaż darowiznę na rzecz organizacji, która wykonuje ważną pracę, na przykład Zaplanowane Rodzicielstwo, RAICES (Centrum Edukacji i Usług Prawnych dla Uchodźców i Imigrantów)), albo Międzynarodowy Komitet Ratunkowy. Możesz też zgłosić się na ochotnika, aby zostać Wielkim Bratem lub Siostrą, albo zarejestrować się w banku telefonicznym, aby rejestrować ludzi do głosowania. Nie brakuje sposobów na wyjście z własnej głowy.
POWIĄZANE: Emma Stone otwiera się na temat życia z niepokojem
Sam starałem się śledzić wiele rzeczy z tej listy, z różnym stopniem skuteczności. Ale kiedy wszystko inne zawodzi, uważam, że pocieranie psiego brzucha jest świetnym rozwiązaniem. Nie jestem też zbyt dumny, aby powiedzieć, że sięgnąłem po YouTubing „dźwięk wodospadu”. Och, i ja mam zauważyłem, że robienie bardzo podstawowych rzeczy, takich jak picie wystarczającej ilości wody i ćwiczenia, może być bardzo pomocne dbanie o siebie. I prawie zapomniałem! Regularnie kolorowałem w kolorowance pełnej psów, którą dostałem od mojego przyjaciela, i złamałem prawie każdą końcówkę moich kredek, ale to po prostu oznacza, że działa.
Wreszcie możesz zaprzyjaźnić się z własną głową. Każdy jest wstępnie zakwalifikowany do pójścia na terapię, rozpoczęcia regularnej praktyki medytacji lub uważności, pisania w dzienniku lub mentalnego robienia kilku oddechów co jakiś czas (skup się na części wydechowej). Często główną przyczyną niepokoju jest poczucie, że powinieneś być przygotowany na najgorsze, ale to nie jest wymówka, by przestać żyć najlepiej, jak potrafisz. Niepokój może nie zawsze przypominać przyjaciela, ale przynajmniej jest wrogiem. To znaczy dobrze, ale ty też, a teraz jesteś zajęty kupowaniem nowych sukulentów.
Nancherla pojawia się w drugim sezonie Netflixa Standupy i na Comedy Central Zbiorowy.
Więcej takich artykułów znajdziesz w styczniowym numerze W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe grudzień 7.