Nie spałam o pierwszej w nocy, przeglądając swoje kontakty. Moje życie wydawało się niemożliwe i ponure, jak film, którego nie chciałem oglądać. Wiedziałem, że muszę z kimś porozmawiać, ale czułem się też ostrożny i bezbronny – nawet jeśli zadzwoniłem do kogoś, a oni rzeczywiście odebrali, nie byłam pewna, czy potrafię wyjaśnić, co boli.

Przestałam terapię ponad rok temu, kiedy skończyły się moje studia magisterskie i straciłam dostęp do bezpłatnego poradni uniwersyteckiej. W dni, kiedy moja depresja i lęki wydawały się nie do zniesienia, szukałam terapeutów i poradni w mojej okolicy. Byłbym przytłoczony oceną przyjęcia, wydatkami, transportem i możliwością stworzenia listy oczekujących. Jako niezależny pisarz mój harmonogram pracy jest tak nieprzewidywalny, jak moje ubezpieczenie ACA jest okropne. Po kilku dniach poszukiwań sama czułabym się nieznacznie lepiej i zrezygnowałam z pomocy. Dałbym sobie radę aż do takich nocy, jak ta, kiedy wszystko mnie dopadło.

Tej nocy, w ostatniej próbie uspokojenia, wyszukałem frazę „terapia internetowa” i znalazłem kod promocyjny na 45 dolarów zniżki na miesiąc

click fraud protection
Przestrzeń do rozmów, platforma zdrowia psychicznego, która łączy klientów takich jak ja z licencjonowanymi terapeutami w ich stanie (subskrypcje kosztują od 260 do 396 USD, w zależności od częstotliwości sesji wideoterapii).

POWIĄZANE: Jak to jest sprawdzić się w leczeniu zdrowia psychicznego

Zapisałem się do podstawowego planu Talkspace. Za 260 dolarów miesięcznie mogę wysyłać do terapeuty wiadomości głosowe i tekstowe, kiedy tylko czuję potrzebę rozmowy. Odpowiada walidacją, metodami radzenia sobie i dalszymi pytaniami. To nie jest rozmowa w obie strony w czasie rzeczywistym; Otrzymuję dokładnie dwie odpowiedzi dziennie, pięć dni w tygodniu. Najlepszym sposobem na opisanie Talksapce jest jak interaktywny dziennik, w którym mogę uporządkować swoje myśli i otrzymać informację zwrotną. Mogę też oznaczać gwiazdką i odwoływać się do starych rozmów, co jest pomocne przy sporządzaniu wykresów moich postępów.

Przestrzeń do rozmów

Źródło: dzięki uprzejmości

Talkspace i jego konkurenci — w tym Lepsza pomoc, Wracać, oraz Przełom — nie są poradniami internetowymi ani nieuregulowanymi publicznymi czatami. Są to raczej platformy, które zapewniają prywatne, zgodne z HIPAA kanały komunikacji dla klientów i terapeutów. Talkspace został założony w 2012 roku, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowanie na usługi w zakresie zdrowia psychicznego w Stanach Zjednoczonych. Według badań przeprowadzonych przez Narodowy Sojusz ds. Chorób Umysłowych, prawie 21 milionów Amerykanów ma zaburzenia nastroju, oraz mniej niż połowa otrzymała fachową pomoc w ciągu ostatniego roku. Aplikacje takie jak TalkSpace zapewniają tańsze rozwiązanie, szczególnie dla osób, które w przeciwnym razie nie prowadziłyby terapii w biurze.

„Obsługujemy szeroką gamę osób poszukujących terapii” – powiedział Neil Leibowitz, MD, Chief Medical Officer w Talkspace. „Mamy osoby, które równoważą napiętą karierę zawodową lub obowiązki rodzinne i dlatego mają trudności ze znalezieniem czasu na zaplanowanie i podróżowanie na spotkania. Inną grupą, która często odwiedza aplikację, są osoby, które po raz pierwszy korzystają z terapii. Ta konkretna grupa wskazała, że ​​napiętnowanie było początkowym środkiem odstraszającym od poszukiwania terapii twarzą w twarz. Możliwość połączenia się z terapeutą za pomocą asynchronicznych wiadomości tekstowych, dźwiękowych lub wideo ułatwia rozpoczęcie terapii”.

Mimo że był środek nocy, mogłem natychmiast rozpocząć ocenę spożycia w Talkspace. Na czacie na żywo terapeuta zapytał o powody, dla których szukam pomocy oraz o moje dotychczasowe doświadczenia z terapią. Udało mi się poprosić kogoś, kto znał kwestie LGBTQ. Następnego ranka zostałem dobrany z trzema potencjalnymi kandydatami i obejrzałem krótki film, w którym przedstawili się i swoje filozofie doradcze. Chociaż widziałem siebie pracującego z każdym z nich, ostatecznie wybrałem tę, która nie kładła nacisku na uważność i medytację, ponieważ takie podejście nie działało dla mnie w przeszłości.

POWIĄZANE: Złe zerwanie może wywołać stan zdrowia psychicznego

Kiedy zacząłem terapię online, nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo możliwość obejścia własnego harmonogramu może wspomóc proces terapii. Aby uzyskać dostęp do usług zdrowia psychicznego za pośrednictwem mojego college'u i uniwersytetu, musiałem umawiać się na spotkania pojedynczo lub czekać dwa tygodnie między sesjami. Moje spotkania często wypadały po południu, w czasie, kiedy zwykle czuję się rozproszony przez mój dzień. Dzięki Talkspace mogę poczekać, aż mój dzień pracy się skończy. Mogę poświęcić trochę czasu na przetworzenie lub wykorzystać go jako ujście w ciężkie dni.

Moim innym przesądem dotyczącym terapii internetowej było to, że wyjawienie moich sekretów aplikacji może być przygnębiające. Ale to nie jest robota, czuję się, jakbym pisał do mojego terapeuty. Co prawda jestem też kimś, kto lubi pisać. Od lat prowadzę dziennik. Nina, 25-latka, która poprosiła, aby jej prawdziwe imię nie zostało ujawnione ze względu na prywatność, również znajduje pocieszenie w tym, że może w każdej chwili wysłać wiadomość do swojego terapeuty.

„Kiedy dzieje się coś złego lub muszę o czymś porozmawiać, nie radzę sobie dobrze z butelkowaniem. Muszę czuć, że to wyleciało mi z klatki piersiowej i że odpowiedź wkrótce nadejdzie. Zaraz po tym, jak założyłem Talkspace, byłem w restauracji i coś mnie zaskoczyło. W dzieciństwie doznałem pewnego rodzaju epifanii, co wciąż na mnie wpływało, i uświadomienie sobie, że mogłem natychmiast napisać do terapeuty i powiedzieć im, było super”.

Nina trafiła na terapię online po kilku latach tradycyjnej terapii twarzą w twarz. Od ponad roku pracuje ze swoim obecnym terapeutą nad aplikacją Talkspace.

„Dzięki Talkspace naprawdę podoba mi się ten aspekt, w którym mogę stale zrzucać swoje problemy na mojego terapeutę, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba. Wiem, że odpowie tylko dwa razy dziennie, ale mogę wrzucić do czatu, co chcę, a ona pomoże mi to rozgryźć. Jedyną rzeczą, za którą tęsknię w terapii twarzą w twarz, jest to, że zmusza cię do pójścia w miejsca, w których możesz nie czuć się komfortowo. Jeśli nie chcę teraz rozmawiać o czymś z moim terapeutą, to dość łatwo zmienić temat. Ale to również rozpoznałem i teraz pracujemy nad tym, aby powstrzymać mnie przed zamknięciem się, gdy sprawy staną się trudne”.

I na razie jest zadowolona z tego postępu. „Rozważałam powrót do tradycyjnej terapii, choćby po to, by popracować nad trudniejszymi, głębszymi problemami, z którymi się borykam” — mówi Nina. „Ale pod koniec dnia kłopoty ze znalezieniem kogoś, kto jest blisko, kto bierze moje ubezpieczenie i z kim lubię rozmawiać, po prostu nie jest czymś, z czym mogę sobie teraz poradzić”.

Kiedy zastanawiasz się nad terapią, wszyscy, od internetu po twoich przyjaciół-hipoterapeutów, powiedzą ci, że budowanie silnej relacji z terapeutą jest niezbędne. Podobnie jak w przypadku każdego innego związku, możesz nie połączyć się z pierwszą osobą, którą spotkasz. Na przykład spotkałem kiedyś kobietę tak pogodną i przypominającą Verę Bradley, że czułem się w jej obecności jak ghul. Jednak terapia online usuwa z równania mowę ciała i inną komunikację niewerbalną. Są chwile, kiedy wysyłam mojej terapeutce ścianę tekstu, a ona odpowiada zwięzłym, zorganizowanym akapitem. Wiem, że musi prowadzić rozmowę skoncentrowaną i na temat, ale może to być trochę lekceważące. Jednak gdybyśmy byli razem w tym samym pokoju, widziałbym, jak kiwa głową i aktywnie okazuje zainteresowanie, gdy mówię.

Dla niektórych osób terapia online wydaje się bezosobowa i izolująca. Pewna kobieta, z którą przeprowadziłam wywiad do tego artykułu, która poprosiła o nieujawnianie jej nazwiska ze względu na prywatność, opisała uczucie nieufności wobec swojego terapeuty BetterHelp. Nie czuła motywacji do budowania relacji, która byłaby czysto wirtualna.

„Po prostu nie lubię pisać SMS-ów. Nie mogłam otworzyć aplikacji” – powiedziała – „Dziwnie było wziąć te wszystkie bolesne, ciemne rzeczy i umieścić je w bańce tekstowej. Zbyt łatwo było po prostu zignorować mojego terapeutę i nie angażować się”.

Dla mnie niebezpośredni kontakt i samodzielne tempo to część atrakcyjności Talkspace. Łatwiej jest mi być wrażliwym, kiedy nie siedzę naprzeciw kogoś. Talkspace usunęło wahania i bariery logistyczne, abym mogła faktycznie rozpocząć terapię. A tam znalazłam terapeutę z niesamowitym darem do rysowania połączeń, które pomagają mi kierować moim życiem z większą świadomością i radością. Biorąc pod uwagę możliwość zobaczenia kogoś w prawdziwym życiu, nie jestem pewien, czy bym to zrobił.