Jako jedna z niewielu nowych twarzy w Opactwo Downton Tuppence Middleton wkracza do zniechęcającego świata – uwielbianego przez miliony ludzi na całym świecie i który pomógł filmowi zrobić niesamowity Debiut za 31 milionów dolarów w kasie w weekend otwarcia.
Jeśli czuje presję, by przedstawić zagorzałym fanom Downton zupełnie nową postać — taką, która akurat jest ukochanym Bransonem (Allen Leech) — nie widać tego. Nawet przez telefon 32-latka emanuje jasną pewnością siebie, pomimo długiego dnia, w którym prasowała przed naszą rozmową.
Middleton (który nie ma z tym żadnego związku inny słynny brytyjski Middleton) gra Lucy Smith, pokojówkę damy dworu królowej, Lady Bagshaw (Imelda Staunton). Z dużą obsadą, w tym Michelle Dockery i Dame Maggie Smith, kradzież scen to nie lada wyczyn, ale ona robi to z łatwością i niedługo zapominasz, że to jej pierwszy raz, kiedy wchodzi na uświęconą świątynię opactwa fusy.
To ten sam magnetyzm, który ma w iteracji BBC z 2016 r. Wojna i pokóji w ulubionym serwisie Netflixa
Sense8, który został słynnie wskrzeszony po anulowaniu za pośrednictwem specjalnego finału w 2018 roku po aktywności fanów.Kiedy na ekranie nie dominuje zarówno epoki, jak i gatunku science-fiction, zwraca kunsztowne oko jej strona na Instagramie (która jest wypełniona pięknie skomponowanymi czarno-białymi zdjęciami) i zabiera pióro do strony, by odkrywać swoje talenty pisarskie. Middleton niedawno napisał czteroczęściowy film krótkometrażowy zatytułowany Czteryi ma aspiracje do dalszego pisania.
Tutaj opowiada nam o wejściu w świat Downton, przechodzeniu tam iz powrotem między filmem a telewizją, a jej zawsze pomysłowa, czasami prowokacyjne Instagramy.
Myślę, że to było po prostu kolejne hobby, kiedy byłem młodszy. Zawsze próbowałem wielu różnych rzeczy, a potem bardzo szybko się nimi znudziłem. Aktorstwo było po prostu kolejną z tych rzeczy, które wypróbowałem i naprawdę się w tym zakochałem. To było coś, czego nigdy się nie znudziłem i [to] pomogło mi nabrać pewności siebie i poznać nowych ludzi.
Jeśli chodzi o faktyczne poszukiwania czegoś takiego, nie zrobiłem tego. To znaczy, mieliśmy na planie kogoś, kto uczył nas etykiety i tego, jak się zachowywać w tym konkretnym przypadku okres, ale tak naprawdę nie musiałem robić dużo tego, ponieważ wszyscy są tak dobrze zorientowani w tym Downton, to część tego. Oglądając program, odbierasz też wiele rzeczy.
Tak naprawdę chodziło raczej o budowanie postaci, relacji między postacią Imeldy a mną, a także [moją postacią] i Bransonem. Na tym chyba się skupiłem.
Cóż, zawsze miło jest wejść w coś, o czym wiesz, że jest udane, dobrej jakości i popularne. Pod tym względem łatwo było nam się w to wśliznąć. Ale jest też pewna ilość, jak sądzę, oczekiwań wobec ciebie z nowymi postaciami. Masz nadzieję, że wierni fani serialu dobrze zareagują na to, co robisz, i masz nadzieję, że zaakceptują te nowe twarze.
Myślę, że właściwie Julian [Fellowes, scenarzysta] naprawdę dobrze napisał nasze postacie, ponieważ przychodzą i są pod wpływem pewnych ludzi mieszkających w Downton, ale mają również wpływ ich żyje też. Myślę, że fajną rzeczą w Lucy i Bransonie jest to, że mają na siebie pozytywny wpływ i uczą się czegoś od siebie.
Z Opactwo Downton teraz i oczywiście Sense8, jesteś teraz przedmiotem dwóch naprawdę wielkich fandomów. Jakie było dla ciebie to doświadczenie?
To miłe i właściwie, co ciekawe, te dwa koncerty reprezentują całkiem sporo rzeczy, które zrobiłem w swojej karierze. Zrobiłem całkiem sporo dramatów z epoki i dużo science-fiction, więc to miłe, że dwa z tych programów, w których brałem udział, mają bardzo lojalnych fanów.
Wiemy, że w Wielkiej Brytanii dramat z epoki to coś, co robimy naprawdę dobrze. Więc to było naprawdę miłe, że akurat ten akurat podróżował i miał globalny wpływ, czego nie sądzę, żeby ktokolwiek się spodziewał na początku serii. To była naprawdę cudowna niespodzianka. A potem po prostu rósł i rósł przez lata, więc apetyt na film był ogromny. Myślę, że minęło dużo czasu, więc zostało to bardzo dobrze przemyślane.
Myślę, że wybór fabuły, która może usprawiedliwiać zrobienie filmu z serialu, był trudny dla Juliana, ale myślę, że naprawdę mu się udało. Myślę, że miejmy nadzieję, że to naprawdę zadowoli zagorzałych Downton Fani. I myślę, że to naprawdę jedna z tych rzeczy, które trzeba zobaczyć na dużym ekranie.
Fani naprawdę się zgromadzili Sense8, a Ty i reszta obsady jesteście tego ogromną częścią. Czy nadal jesteś w kontakcie ze swoim Sense8 rodzina?
Tak, mam na myśli, że wszyscy mieszkamy w różnych krajach na całym świecie iz tego powodu większość z nas nie pracowała już razem w kontekście zawodowym. Ale wszyscy dużo podróżujemy w związku z różnymi projektami, więc ilekroć jesteśmy w którymkolwiek z miast lub krajów innych, staramy się zetknąć z bazą. Tak, wszyscy nadal jesteśmy w kontakcie i to naprawdę cudowna grupa ludzi.
Tak pomyślnie poruszałeś się tam iz powrotem między telewizją a filmem, czy chciałbyś to robić dalej? Czy istnieją korzyści z jednego nad drugim?
Myślę, że jako aktor po prostu chcesz robić jak najwięcej różnych rzeczy, czy to w telewizji, filmie, radiu, audiobooku czy teatrze. Po prostu ciągle chcesz stawiać sobie wyzwania, robić coś nowego i robić coś, co cię rozciąga.
Myślę, że moją pierwszą miłością zawsze był film, ale myślę, że teraz telewizja przemawia do wielu aktorów, reżyserów i filmowców, ponieważ ty mieć więcej możliwości, aby opowiadać historię powoli i bardziej szczegółowo, a także naprawdę rozwijać postacie przez długi czas, co masowo pociągający.
Tak, oczywiście. Myślę, że dla mnie było to ćwiczenie polegające na zastanowieniu się, jak to zrobić i czy lubiłem to robić i czy mam do tego jakiś talent. Więc myślę, że w tej chwili to tylko trochę eksploracji. Zawsze interesowałam się pisaniem i nigdy nie miałam żadnych myśli, które można by nad tym prześledzić, więc była to naprawdę miła okazja, aby to wypróbować.
Myślę, że w przyszłości może chciałbym zrobić kolejny krótki lub coś pełnometrażowego. Ale wciąż stawiam na nogi i całkiem fajnie jest móc poeksperymentować w mniejszy sposób, zanim wyruszysz w wielki świat – wielki, zły świat kręcenia filmów.
Twój Instagram jest taki fajny i oczywiście masz takie artystyczne oko. Jak dużo myślisz w tym, co publikujesz?
Myślę, że nie byłem pewien, czy najpierw dołączyć do czegoś takiego jak Instagram, ponieważ myślę, że w pewnym sensie nieznacznie naruszasz swoją prywatność. Ale chciałem opowiedzieć o pracy i rzeczach, które uważałem za interesujące, i starałem się nie mieć zbyt wiele na temat mojego życia osobistego.
Myślę, że to po prostu robienie zdjęć rzeczy, które lubiłem lub uważałem za interesujące pod względem estetycznym. A potem też wrzucono trochę pracy. Ale tak, wydaje się, że jest to część naszego pokolenia, Instagram, i jest kilka rzeczy, które naprawdę w nim kocham, ale jest równowaga. Dla mnie Instagram to tylko obrazy i myślę, że jeśli coś mnie zainteresuje, to opublikuję.
Zawsze byłem zainteresowany współpracą z organizacją charytatywną zajmującą się zdrowiem psychicznym. Myślałem, że Sane był naprawdę świetny, ponieważ miał kilka naprawdę interesujących, oryginalnych pomysłów na to, jak radzić sobie ze zdrowiem psychicznym, zwłaszcza w wieku, który ma obsesję na punkcie mediów społecznościowych. Myślałem, że to mała organizacja charytatywna, która niekoniecznie miała głos, jaki miały inne większe organizacje charytatywne zajmujące się zdrowiem psychicznym, lub wsparcie, czyli tyle samo ambasadorów, więc pomyślałem, że fajnie byłoby z nimi współpracować na kilku rzeczy.
Być może Prorok przez Kahlila Gibrana. Naprawdę uwielbiam czytać tę książkę. Jeśli czuję, że znalazłem się w krytycznym momencie mojego życia, ma naprawdę dobre rady dotyczące wszystkich dziedzin życia i to jest ta, w którą zawsze mogę się zanurzyć. I również Księga tęsknoty, tomik poezji Leonarda Cohena.
Zima. Ręce na dół. Jestem takim zimowym dzieckiem. Nie jestem fanem upałów, więc za każdym razem, gdy nadchodzi jesień, jestem o wiele szczęśliwszy.
Wiesz, co w tej chwili objadam się Stół szefa kuchni. Mam na tym punkcie obsesję. To znaczy, jestem naprawdę spóźniony na imprezę, ale uwielbiam oglądać gotowane jedzenie. Zawsze jestem głodny, a historie wszystkich kucharzy są dla mnie tak fascynujące.
Cóż, myślę, że ekscytującą rzeczą w byciu aktorem jest niewiedza. Żyjesz na tym pośrednim gruncie między strachem a podekscytowaniem, czyli „może nigdy nie będę pracował ponownie” lub „Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co będzie dalej”. Więc tak, przypuszczam, że jestem po prostu podekscytowany, aby zobaczyć, jaki będzie następny krok jest.