Kate Hudson i jej chłopak, Danny Fujikawa, powitał swoje pierwsze dziecko — córka Rani Rose — razem w październiku 2018 roku. Teraz, prawie rok później, wydaje się, że naturalnym kolejnym krokiem w ich związku będzie małżeństwo, ale aktorka nie jest tego taka pewna.
W nowym wywiadzie z Telegraf, Hudson wyjaśnia magazynowi, że ona i Danny „prawdopodobnie” zawiążą węzeł, jednak rozumie, że to nie koniec romansu. "Prawdopodobnie tak myślę. Dużo o tym myślimy – mówi o możliwości drugiego małżeństwa.
Źródło: Albert L. Obrazy Ortega/Getty
„Małżeństwo zdecydowanie nie jest złotym biletem – nie rozwiąże żadnych wyzwań w związku. Ale jako ktoś, kto przeżył... Cóż, próba i błąd, myślę, że symbolika małżeństwa, to zaangażowanie, jest dla dzieci ważniejsza niż nam się czasem wydaje”.
Bez względu na to, czy się pobiorą, czy nie, Kate potwierdziła, że z pewnością będzie zobowiązana do współrodzicielstwa, przyznając, że nadal kocha ojców swoich dzieci i byłych partnerów Chrisa Robinsona i Matta Belamy'ego. „Chodzi o moje dzieci” – wyjaśnia. „Co oznacza, że muszę kochać ich ojców bez względu na wszystko. Odkładam więc na bok swoje ego, odkładam na bok wszelkie wyzwania, które nie pozwalały na przetrwanie tych związków, i kocham je – to nie znaczy, że muszę z nimi być”.
Dodaje: „I myślę, że moje dzieci czują, że wszyscy jesteśmy na tej samej stronie. Nie wiem, jak mi się to udało!”
Jeśli chodzi o przyszłość Kate i Danny'ego, to obstawiamy, że przetrwają długo tylko na podstawie swoich uroczych rodzinnych zdjęć.