Podczas swojego zwycięskiego przemówienia w sobotni wieczór prezydent-elekt Joe Biden uderzył w swoje znane punkty rozmów – jedność, wiary i „lepszego odbudowy”. Ale była jedna linijka, która szczególnie przykuła moją uwagę: „Jestem Jill mąż." 77-letni zwycięzca mówił o swojej żonie, dr Jill Bide...
Kontynuuj czytanie