Kiedy Piękność Uoma założycielka Sharon Chuter uruchomiła #PullUpOrShutUp wyzwanie 3 czerwca początkowo dała markom kosmetycznym — przede wszystkim tym, które podzieliły się przesłaniem solidarności z Ruch Black Lives Matter — 72 godziny, aby jasno określić, ilu czarnoskórych pracowników zatrudniają obecnie ich firmy personel.
„Rozmowa jest po prostu tania” – powiedziała w ostatnim odcinku Połysk Angeles podcast. „Nienawidzę wszystkich mówiących i mówiących i mówiących i mówiących. To mnie po prostu wkurza. Jestem osobą zorientowaną na działanie”.
Po uruchomieniu wyzwania kilka marek podniosło się w ramach czasowych, takich jak Makijaż Mleczny, Biegły w czymś, oraz CoverFX. Podczas gdy inne, w tym Rozwijaj się sprawa, Kora Organics, oraz Anastasia Beverly Hills zajęło trochę więcej czasu, aby odpowiedzieć. Jednak to, co było spójne w odpowiedziach, to brak reprezentacji czarnych w całej branży, a kilka firm znalazło się poniżej 10%, zwłaszcza na stanowiskach kierowniczych.
POWIĄZANE: Założyciel Uoma Beauty rzuca wyzwanie markom „Pull Up or Shut Up”
Niestety nie jest to zaskoczeniem dla Chutera, weteranki branży kosmetycznej, która przed założeniem własnej linii pracowała w kilku dużych firmach kosmetycznych. To powiedziawszy, przejrzystość nie wystarczy. Teraz słusznie domaga się trwałej zmiany, którą od lat próbuje wprowadzić.
„W rozmowach, które dzisiaj prowadzę, wszyscy czują, że właśnie zaczęłam to robić z powodu Black Lives Matter” – powiedziała później w odcinku. „Wróć do moich wywiadów sprzed dwóch lat. Mówiłem dokładnie to samo. Będąc w tych korporacjach, nie produkowali produktów dla Czarnych. Nie mieli reprezentacji”.
Ale to nie tylko branża kosmetyczna musi dokonać zmiany – to cała korporacyjna Ameryka.
Chuter niedawno skontaktował się z firmą Nike, która od dawna pokazuje wizualne wsparcie dla Czarne życie ma znaczenie ruchu, aby być przejrzystym, ilu czarnych pracowników ma marka w personelu i na stanowiskach kierowniczych.
„Musimy zobaczyć te pokwitowania”, powiedziała na swoim osobistym Instagram konto 6 czerwca. „Kochamy twoje kampanie, ale musimy wiedzieć, ilu czarnych ludzi zatrudniasz na poziomie korporacyjnym i wykonawczym. Nasza kultura zasila Twoją markę. Pokaż nam, jak nas karmisz. Prześlij dalej i udostępnij!"
Sportowa marka nie odpowiedziała konkretnie na wyzwanie Chutera, ale dzień wcześniej ogłosiła zobowiązanie w wysokości 40 milionów dolarów na wspieranie czarnej społeczności w Stanach Zjednoczonych.
WIDEO: Jak domagać się sprawiedliwości dla George'a Floyda i wspierać wysiłki antyrasistowskie?
Co jeszcze powinny robić firmy? Udowodnienie, że rzeczywiście są chętni do wykonania pracy.
Chuter poprosił marki o utworzenie komitetów z różnorodnymi pracownikami, a także z chęcią publikowania półrocznych raportów wyszczególniających procentowy udział osób czarnoskórych i innych kolorowych w personelu. Jednak różnice rasowe na rynku pracy nie są problemem, który można naprawić z dnia na dzień. Pośpiech w zatrudnianiu bardziej zróżnicowanej grupy pracowników w celu zachowania twarzy może prowadzić do tokenizmu w miejscu pracy. Aby skutecznie zmienić system, firmy będą musiały opracować długoterminowe strategie zatrudniania i rozwoju, i nadal będą pojawiać się w czarnej społeczności. Tylko wtedy zobaczymy trwały wpływ.