Kim Porter, Seana „Diddy” Combs była dziewczyna i matka czwórki jego dzieci, była znaleziona martwa w jej domu ostatni czwartek. Jednak dopiero późną sobotę sam Diddy wydał oświadczenie o jej śmierci. Ludzie donosi, że opublikował wzruszający hołd dla niej na Instagramie, poświęcając czas na opowiedzenie, jak bardzo ją kochał.
Film przedstawiający powrót pokazuje parę podczas sesji zdjęciowej, z cichą muzyką i wyraźną miłością i szacunkiem między nimi. Ludzie Dodaje, że chociaż oboje byli rozdzieleni, Diddy i Porter nadal utrzymywali bliskie relacje z rodziną.
„On i Kim nadal byli bardzo bliskimi przyjaciółmi i współrodzicami, mimo że ich romantyczny związek nie działał” – powiedział źródło Ludzie. „Wciąż byli rodziną”.
Post na Instagramie był jedynym oświadczeniem Diddy'ego po śmierci Portera. Chociaż przyczyna śmierci jest wciąż nieznana, TMZ donosi, że przyszło wezwanie alarmowe z powodu zatrzymania akcji serca. Porter od kilku tygodni borykał się z zapaleniem płuc.
„Przez ostatnie trzy dni próbowałem obudzić się z tego koszmaru. Ale ja nie” – napisał Diddy w sobotę. „Nie wiem, co bez ciebie zrobię, kochanie. Tak bardzo za tobą tęsknię. Dzisiaj oddam wam hołd, spróbuję znaleźć słowa, by wyjaśnić naszą niewytłumaczalną relację. Byliśmy kimś więcej niż najlepszymi przyjaciółmi, byliśmy kimś więcej niż bratnimi duszami. BYLIŚMY NIEKTÓRYMI INNYMI S-!! I tęsknię za tobą bardzo mocno. Super czarna miłość”.