Jeśli zwracałeś uwagę na debatę dotyczącą opieki zdrowotnej w USA i sposób, w jaki zmienia się ubezpieczenie może mieć wpływ na zdrowie kobiet, prawdopodobnie wiesz, że atut administracja nie jest fanem antykoncepcji sponsorowanej przez pracodawcę. Prezydent podpisał w maju dekret wykonawczy, mający na celu wycofanie Obama- wymóg, aby większość polis ubezpieczeniowych pokrywała koszty antykoncepcji, a kwestia ta pozostaje nagląca, ponieważ republikanie senatu pracują nad uchwaleniem zastępstwa dla ustawy o przystępnej cenie (ACA).

Istnieje wiele powodów, dla których czołowe grupy medyczne i eksperci ds. zdrowia publicznego popierają mandat ACA, który wyeliminował bieżące koszty kontroli urodzeń. Ale spójrzmy przez chwilę na jeden argument przeciwko temu: Katy Talento, specjalistka prezydenta Trumpa asystent ds. polityki zdrowotnej, wcześniej określał doustne środki antykoncepcyjne jako „garść substancji rakotwórczych” i jako “niebezpieczne, rakotwórcze chemikalia”, jak New York Times zgłoszone w tym tygodniu.

click fraud protection

Talento — który posiada tytuł magistra w Szkole Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda i pracował jako specjalista chorób zakaźnych i spędzała czas jako zakonnica — powiązała również pigułki antykoncepcyjne z niepłodnością i poronienie. W 2015 roku napisała, że ​​„im dłużej przyjmujesz pigułki, tym bardziej prawdopodobne jest, że zrujnujesz swoją macicę w celu utrzymania dziecka”.

To dość poważne oskarżenia, zwłaszcza ze strony kogoś, kto kształtuje politykę, która będzie miała wpływ na kobiety i rodziny w całym kraju. Więc czy twierdzenia Talento są aktualne? Czy kontrola urodzeń rzeczywiście może powodować raka lub przyczyniać się do innych problemów zdrowotnych? Oto, co powinieneś wiedzieć.

Kontrola urodzeń może tymczasowo zwiększać pewne ryzyko

Nie jest jasne, do czego dokładnie odnosi się Talento, kiedy opisuje antykoncepcję jako rakotwórczą. Ale niektóre studia mieć wiązało stosowanie doustnej antykoncepcji z tymczasowym zwiększonym ryzykiem raka piersi i szyjki macicy. Najczęściej cytowane badanie, artykuł z 2014 roku opublikowany w Badania nad rakiemstwierdzili, że kobiety, które niedawno stosowały doustne środki antykoncepcyjne zawierające duże dawki estrogenu, miały wyższe ryzyko raka piersi niż te, które stosowały inne wersje lub wcale.

Ale autorzy tego badania napisali, że ich odkrycia „należy ostrożnie interpretować”. Chociaż wyniki sugerują zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi, wyjaśnili w swoim artykule, że „wiele ustalonych korzyści zdrowotnych związanych ze stosowaniem [doustnych środków antykoncepcyjnych]… i zmniejszeniem ryzyka łagodnych chorób piersi, musi również być brane pod uwagę przy dokonywaniu indywidualnych wyborów.” (Te „ustalone korzyści” obejmują regulację cyklu miesiączkowego, zmniejszenie napięcia przedmiesiączkowego i oczywiście planowanie.)

Dr Laura MacIsaac, profesor nadzwyczajny położnictwa, ginekologii i nauk o reprodukcji w Icahn School of Medicine w Mount Sinai, mówi, że istnieją inne zastrzeżenia do rozważenia o tych odkryciach, jak również: Badania, które wykazują wzrost ryzyka raka, gdy pacjentka jest poddawana kontroli urodzeń, prawdopodobnie wychwytują to, co nazywa się „stronniczością nadzoru”, mówi Zdrowie.

„Kiedy pacjenci przyjmują pigułki, muszą częściej przychodzić do swojego ginekologa lub lekarza rodzinnego, aby uzyskać kontrolę i uzyskać więcej dolewki na receptę” – mówi dr MacIsaac, który pełni również funkcję lidera w Amerykańskim Kongresie Położników i Ginekolodzy. „Dzięki temu dostają więcej badań piersi, wymazów cytologicznych i mogą częściej zgłaszać sprawy swojemu lekarzowi”.

Innymi słowy, lekarze ulec poprawie więcej nowotworów u kobiet stosujących pigułki niż u kobiet, które nie muszą tak często odwiedzać swoich lekarzy – jak te, które mają zawiązane rurki, mają wkładki wewnątrzmaciczne lub w ogóle nie stosują antykoncepcji.

POWIĄZANE: 6 sztuczek, które pomogą Ci pozbyć się wzdęć

Ale ogólnie pigułka chroni przed kilkoma rodzajami raka

Nowsza analiza — wykorzystująca dane z najdłużej prowadzonego na świecie badania dotyczącego skutków zdrowotnych kontroli urodzeń — potwierdziła stwierdzenie, że obecnie lub niedawno stosujące doustne środki antykoncepcyjne były bardziej narażone na diagnozę piersi i szyjki macicy nowotwory. Ale naukowcy odkryli również, że widoczna różnica w ryzyku zniknęła w ciągu pięciu lat od odstawienia pigułki.

Co więcej, badanie wykazało, że na dłuższą metę kontrola urodzeń wydawała się strzec przeciwko kilka rodzajów raka. W przypadku 46 000 uczestników badania przyjmowanie pigułek wiązało się z około 33% zmniejszonym ryzykiem zachorowania na raka endometrium i jajnika oraz około 20% mniejsze ryzyko zachorowania na raka jelita grubego nowotwór.

To zmniejszone ryzyko wydaje się trwać wiele lat po tym, jak kobiety zażyją ostatnią pigułkę – być może nawet 35 lat lub dłużej w przypadku raka jelita grubego i jajnika. „Wyniki te dostarczają mocnych dowodów na to, że większość kobiet nie naraża się na długotrwałe szkody nowotworowe, jeśli zdecydują się stosować antykoncepcję doustną” – napisali autorzy w American Journal of Obstetrics and Gynecology; „w rzeczywistości wiele z nich będzie prawdopodobnie chronionych”.

POWIĄZANE: Maria Menounos o łamiącym serce momencie, kiedy powiedziała rodzicom o swoim guzie mózgu

Bardzo niewiele badań dotyczyło powiązań raka z innymi formami antykoncepcji hormonalnej, takimi jak wkładki wewnątrzmaciczne (IUD) i implanty. Jednak ograniczone dowody (związane z badaniami nad kontrolą urodzeń i skrzepami krwi) sugerują, że formy niedoustne mają „podobne lub nieco wyższe ryzyko” niż pigułki, napisali autorzy.

Dr MacIsaac mówi, że wzrost diagnozy raka piersi i szyjki macicy u obecnych osób stosujących pigułki „nie jest równy wpływowi ochronnemu na rak macicy, jajnika i jelita grubego – które trwają całe życie i wywołują ogromny efekt”. W rzeczywistości, jak mówi, lekarze wykonują nawet badania kliniczne próby do leczyć rak endometrium z hormonalną kontrolą urodzeń, „ponieważ wiemy, że wysokie dawki progestyny ​​w macicy zapobiegają, zatrzymują, a nawet odwracają wczesnego raka endometrium”.

WIDEO: 5 celebrytów, którzy naprawdę zrozumieli kwestię kontroli urodzeń

A co z tymi innymi roszczeniami?

Poglądy Talento na temat kontroli urodzeń wpływającej na płodność i powodującej poronienia również się nie sprawdzają, mówi dr MacIsaac. Większość kobiet powraca do normalnej owulacji w ciągu miesiąca lub dwóch od zaprzestania większości form antykoncepcji, i jest brak dowodów sugerujących, że długotrwałe narażenie na kontrolę urodzeń może zmniejszyć szanse kobiety na uzyskanie w ciąży.

„Kobiety zażywające pigułki przez długi czas mogą mieć zmniejszoną płodność, gdy nie stosują pigułki”, mówi, „ale nie z powodu jakichkolwiek skutków chemicznych pigułki z czasem.” Mówi, że może to wynikać raczej z tego, że one (oraz ich jajniki i komórki jajowe) się zestarzały, zwłaszcza jeśli są starsze niż 35. Dodaje, że kobiety, które mają ukryte problemy z płodnością, mogą ich nie odkryć, dopóki nie odstawią pigułki i nie zechcą zajść w ciążę.

A co do idei, że antykoncepcja może spowodować utratę ciąży przez kobietę? „Poronienia są naturalnie bardzo powszechne” – mówi dr MacIsaac. „Wiemy, jak łatwo kobiety mogą zajść w ciążę i mieć normalne, zdrowe dzieci, kiedy próbowały antykoncepcji za pomocą pigułki i być może przegapiły jedną lub dwie pigułki. Pigułka nie powoduje poronienia ciąży; jesteśmy tego absolutnie pewni.”

Hormonalna kontrola urodzeń z pewnością nie jest idealna. Może zwiększać ryzyko powstawania zakrzepów krwi, wiąże się to ze zmianami nastroju i niższa jakość życia dla niektórych kobiet, a niektóre metody mają wyższy wskaźnik niepowodzeń niż inne.

POWIĄZANE: Nowa polityka feministyczna Szkocji poważnie zmienia zasady gry

Ale nazywanie ich „niebezpiecznymi” jest bezużyteczne, mówi dr MacIsaac – a łączenie ich z rakiem lub problemami z płodnością nie ma żadnego sensu. „Istnieją zagrożenia dla estrogenów w sposób naturalny lub syntetyczny”, mówi, „ale należy je wziąć pod uwagę w kontekście wszystkich innych potrzeb i korzyści, które zapewniają hormony, naturalnie lub egzogennie”.

Jej wynik? Mówi swoim pacjentkom, że pigułki antykoncepcyjne „są syntetycznymi wersjami ich naturalnych hormonów”, które są używane od 50 lat na całym świecie. „Wiemy, jakie są niebezpieczeństwa i wiemy, jakie są korzyści”, mówi dr MacIsaac, „i musimy je zrównoważyć dla każdego pacjenta z osobna”.