Jako autor projektu wyszukuję, eksploruję, nagrywam – a w niektórych skrajnych przypadkach zobowiązuję się do pamięci – najbardziej transcendentne tkaniny, płytki i meble, z którymi spotykam się w podróży po salonach i prywatnych domy. Wszystkie są pożywką dla opowieści lub sesji zdjęciowej. Ostatnio jednak rozpoczęłam remont mojego mieszkania w West Village, w którym mieszkam z mężem i naszą dwuletnią córką. Mieliśmy wielkie szczęście (i nowojorską fantazję), że kupiliśmy mieszkanie z jedną sypialnią obok i zburzyliśmy ścianę. To renowacja wnętrzności, a ja na nowo wyobraziłem sobie każdy aspekt przestrzeni, od kolorów podłóg po kuchnię i łazienki. Po drodze udało mi się włączyć moje ulubione znaleziska i zasoby, a także najnowsze i najbardziej kuszące produkty i projekty. Podążaj za mną, opisując tajniki naszego remontu i decyzje estetyczne, które podjąłem po drodze. Miłej lektury!
Zaktualizowano 30 sierpnia 2016 o 19:00
Każdy prezentowany przez nas produkt został niezależnie wybrany i zrecenzowany przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą dołączonych linków, możemy otrzymać prowizję.
Jak połączyć dwa apartamenty z jedną sypialnią i poczuć się jak jedna ciągła przestrzeń? W naszym budynku z 1926 roku pokoje są urocze i nieco ekscentryczne. Nasz architekt, Szymon Arnold Arnold Architecture, pokazał nam trzy różne układy i jeden był wyraźnym zwycięzcą. Zgodnie z planem, z którym się zrealizowaliśmy, tylko jedna ściana musiałaby zostać usunięta. Przestrzeń, która przez tyle lat była naszym salonem, stałaby się główną sypialnią, a przyległa kuchnia zamieniłaby się w główną łazienkę. Nasza nowa kuchnia znalazłaby się w niedawno nabytej przestrzeni i znacznie rozszerzyła się w stosunku do tego, co już tam było. A łazienki? Cóż, teraz byłoby trzy. Tak, żyłem marzeniem.
Jednym ze sposobów łączenia przestrzeni był kolor. Teraz, jeśli zaliczasz europejskie magazyny domowe do swoich winnych, niezaprzeczalnych przyjemności, to prawdopodobnie słyszałeś o angielskiej firmie lakierniczej Farrow i Ball. Piszę o nich od lat, a głębia i niuans ich palet są naprawdę wyjątkowe. Kiedy wchodzisz do pokoju i od razu się zastanawiasz, jaki jest ten boski kolor? no to prawdopodobnie wpisałeś a Przestrzeń pomalowana na Farrow i Ball. Moją fantazją w tym mieszkaniu było być pełne przygód z wyborem odcieni, ale nadal mieć pokoje wiszą razem jako jeden. Wiedziałam, że ciemna zieleń i głęboki błękit będą tonami kotwiczącymi – sprawiają, że ja i mój mąż… najszczęśliwszy i szczerze mówiąc był gotów pozwolić mi podjąć pewne ryzyko, a za to jestem na zawsze wdzięczny. Główna część mieszkalna i jadalnia byłaby dość neutralna, grając różne odcienie bieli.
Szafki kuchenne i przedpokój w głębokim, prawie czarnym granatowym kolorze zwanym Haski niebieski. W łazienkach dominowałaby zieleń, w szczególności jedna zwana Chappell Green (z wyjątkiem okolicy mojej córki, gdzie bladoróżowy odcień nazywał się Różowa ziemia był tematem). Mając na uwadze wszystkie te pomysły, zaprosiłem konsultantkę ds. kolorów, Ericę Silberman, która pracuje w salonie Farrow and Ball's Flatiron, aby przyjdź z jej książką próbek kolorów i oceń moje podstawowe wybory, a następnie pomóż mi wybrać dokładnie te farby, które będą najlepiej działać w każdym przestrzeń.
Była niesamowicie kompetentna, wymieniając nazwy pigmentów w każdym z białych, które rozważałem, oceniając światło (na północy) i ogólnie pomagając w dokonywaniu najlepszych wyborów. Gorąco sugerowałbym uwzględnienie w swoim budżecie tak wartego tego kosztu wizyty doświadczonego konsultanta ds. Kolorów, jeśli możesz. Pomaga uniknąć błędów w przyszłości, które są znacznie bardziej kosztowne. Inną opcją jest zdobycie ich najnowszej książki o nazwie Jak ozdobić ($26; amazonka.pl), która jest prawdziwym podręcznikiem, jak podejmować decyzje kolorystyczne w Twoim domu. Byłem zafascynowany i uznałem to za niezwykle pomocne.