Siri oficjalnie zadebiutowała jako aktorka, ale coś nam mówi, że ta nie będzie nominowana do Oscara.

W niedzielę, Dwayne The Rock Johnson drażnił się ze swoim najnowszym projektem na Instagramie, udostępniając zdjęcie tego, co na pierwszy rzut oka wygląda jak plakat do kiepskiego filmu science-fiction zatytułowanego The Rock x Siri: Zdominuj dzień. „Współpracowałem z #Apple, aby stworzyć największy, najfajniejszy, najseksowniejszy, najbardziej szalony, przesadny, najzabawniejszy (czy to choćby słowo?) film, jaki kiedykolwiek nakręcono. I mam największą gwiazdę wszech czasów – #Siri – napisał, drażniąc się z filmem.

Zasadniczo projekt, który jest w zasadzie komercyjny, został porzucony YouTube Apple i jest to jedna z najczęściej produkowanych reklam, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. W ciągu prawie 4-minutowego klipu The Rock zwraca się do aktywowanego głosem asystenta Apple, aby pomógł mu przetrwać dzień i bardzo napięty harmonogram pracy. „Hej Siri, pokaż mi listę moich życiowych celów” – zaczyna.

click fraud protection

„Hej Siri, zabierz mnie na przejażdżkę Lyftem na LAX” – kontynuuje. Od tego momentu wszystko zamienia się w niekończącą się scenę z dowolnego filmu, w którym można oczekiwać, że zagra The Rock. Są akrobacje. Lata samolotem. Udaje się na pokaz mody. Kucharze. A nawet występuje w innym filmie, w ramach „filmu”.