Moja córka biegnie po polu mleczy, gdy prom, który właśnie przegapiliśmy, wypływa na wodę. Rozwijam ciepły kawałek pizzy, rozrywam go na kawałki i wołam „Lunch!” Spędzamy dwie beztroskie godziny zabawy i tworzenia bezcennych wspomnień w oczekiwaniu na kolejny prom, który zabierze nas do Vinalhaven, Maine. Małe przygody, takie jak ta, stały się naszą nową weekendową rutyną. To tylko jedna z nowych rzeczy, które uwielbiam robić teraz, kiedy jestem singlem.

POWIĄZANE: Miranda Lambert nie chciała napisać rekordu rozpadu po rozwodzie z Blake Shelton

Dwa lata temu moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Byłam mężatką od pięciu lat i spodziewałam się córki. Kilka tygodni po porodzie odkryłam, że mój mąż ma romans. Powiedział, że było to czysto emocjonalne, ale objawienie to ostatecznie ujawniło plątaninę kłamstw i niewierności. To ostatecznie doprowadziło do naszego rozwodu.

Tak, moje życie eksplodowało. Ale zdumiewające, że potem wróciło do siebie i poprawiło się w sposób, którego nigdy nie mogłem przewidzieć. W ciągu dwóch lat, odkąd opuściłam męża, poprawiłam swoją zdolność kredytową o sto punktów, zakwalifikowałam się do pierwszego kredytu hipotecznego, kupiłam pierwszy dom i zmniejszyłam zadłużenie o 80%. Napisałem i sprzedałem książkę dużemu wydawcy. W ciągu ostatnich dwóch lat spędziłem więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi niż w poprzednich dziesięciu razem. I zarezerwowałem wycieczkę z córką, nasze pierwsze wspólne wakacje, bez konsultacji z nikim. Całą energię, którą przelałem na mojego partnera, teraz inwestuję w siebie i moje dziecko.

click fraud protection

Wszystko to skłania mnie do pytania: czy bycie w parze jest naprawdę korzystne dla obu stron? A może długotrwałe, monogamiczne, heteroseksualne związki rzeczywiście przygnębiają partnerkę?

POWIĄZANE: Najlepszy sposób na pokonanie rozpadu? Zmień swoje włosy

Sto lat temu kobiety musiały wyjść za mąż, aby funkcjonować w społeczeństwie. W rzeczywistości kobieta nie była nawet uważana za własną osobę w oczach prawa – była tylko podgrupą swojego męża. Niezamężne kobiety pozostały na marginesie, odizolowane i pogardzane. W USA kobietom można zabronić otwierania rachunków bankowych, posiadania ziemi i zabezpieczania kredytów hipotecznych bez pomocy ich mężów – i aż do lat siedemdziesiątych wciąż mogliśmy nie mieć możliwości uzyskania karty kredytowej niezależnej od partnera.

WIDEO: Co sprawia, że ​​suknia ślubna jest tak droga?

Ale widziałem na własne oczy, że większość pracy w małżeństwach nadal wydaje się spadać na kobiety – nawet w związkach, w których pary zgodziły się podzielić obowiązki domowe. Ich domy są czyste, jedzenie kupowane i gotowane, prane ubrania i opieka nad dziećmi. A w wielu małżeństwach partnerka w równym stopniu przyczynia się do finansów gospodarstwa domowego – a coraz więcej zamężnych kobiet jest w rzeczywistości głównymi żywicielami rodziny w swoich rodzinach. W rzeczywistości we własnym małżeństwie zainwestowałam znaczną część moich oszczędności w marzenie mojego męża o posiadaniu restauracji. Później zdałem sobie sprawę, że gdybym nadal miał te pieniądze, byłbym w znacznie lepszej sytuacji, by realizować własne marzenie: ukończyć studia z psychologii.

Przyczyny przystąpienia do związku nie są już koniecznie finansowe, ponieważ kobiety mogą teraz uzyskać niezależność finansową dzięki własnym źródłom utrzymania. Nie są też koniecznie biologiczne, ponieważ technologia rozrodu pozwala kobietom zostać matkami z wyboru. Samotne kobiety kupują domy dwukrotnie częściej niż samotni mężczyźni i wyłoniły się jako wpływowy blok wyborczy, udowadniając naszą siłę. Sami możemy stworzyć takie życie, jakie chcemy.

Dlaczego więc znalezienie partnera jest czymś, do czego kobiety wciąż dążą? Dlaczego parowanie jest wciąż idealizowane w filmach, książkach, piosenkach i czasopismach? Dlaczego nasi rodzice wciąż nas uczą, że małżeństwo jest istotną częścią dorosłości? Dlaczego wciąż patrzymy krzywo na samotną kobietę w pewnym wieku, zastanawiając się po cichu, czy coś z nią jest nie tak?

Może z nią wszystko jest w porządku. Może jej bajkowe zakończenie nie wiązało się z księciem z bajki. Może porusza się z agencji, myśląc: tworzę to życie na własnych warunkach. Nie potrzebuję partnera, żeby mnie dokończyć. Jestem już cała.

Oczywiście istnieją pewne surowe realia dla gospodarstw domowych samotnych kobiet i nieproporcjonalnie dla kobiet kolorowych. Samotne kobiety, czarnoskóre i latynoskie, będące głowami gospodarstw domowych, częściej żyją w ubóstwie niż ich azjatyckie i białe rówieśniczki. A czarne i latynoskie kobiety zarabiają znacznie mniej niż biali mężczyźni, co oznacza, że ​​życie z jednej pensji może być często trudne.

W moim własnym życiu miałem szczęście, że miałem wsparcie, by samodzielnie wyruszyć. Mogłam zamieszkać z rodzicami przez pierwsze miesiące życia córki. Byłem przerażony. W końcu jednak, kiedy moja córka wyrosła z fazy kolki noworodkowej i przenieśliśmy się na swoje miejsce, zaczęłam sobie ufać. Nie zawsze podejmowałam doskonałe decyzje rodzicielskie, ale na co dzień wykonywałam najlepsze telefony, jakie mogłam – i nauczyłam się, że jest z tym OK. Dopiero gdy zostałam zmuszona do samotnego rodzicielstwa, zdałam sobie sprawę, że samotne wychowywanie córki było przez cały czas opcją. Nawet nie przyszło mi do głowy, że zrobienie tego samemu może być finansowo i praktycznie łatwiejsze – a nawet bardziej emocjonalnie satysfakcjonujące.

Nie pragnę niczego więcej, jak tylko przekazać tę ideę samodzielności mojej córce. Powiem jej, żeby zaufała przeczuciu. Nauczę moją córkę, że nie ma dobrego ani złego sposobu, by dorosnąć do siebie, o ile pozostanie otwarta na naukę i zmianę oraz dążenie do dokonywania zdrowych wyborów. Że jest różnica między byciem miłym a byciem tak przychylnym, że poświęcasz własne potrzeby. Nauczę ją, że jest cała, z partnerem lub bez.

POWIĄZANE: To dlatego rozstania gwiazd nas łamią

Od mojego rozwodu minęły dwa lata, a ja wciąż rozkoszuję się nowo odkrytą wolnością i bliską więzią z córką. Dwie noce temu, gdy temperatura wzrosła do 90 stopni, włączyliśmy wysoko wentylator, włączyliśmy świąteczną muzykę (jej ulubioną, bez względu na porę roku) i tańczyliśmy po domu. Wiem, że pewnego dnia może zdecyduję się poszukać równego i satysfakcjonującego partnerstwa. Jednak w tej chwili nie wyobrażam sobie dodania do miksu osoby trzeciej.

Jen Waite jest autorką Piękna, straszna rzecz: pamiętnik małżeństwa i zdrady.