Na początku 2016 roku wyglądałem, jakbym „żywał snem”. Byłem odnoszącym sukcesy modelem na Manhattanie. Podróżowałem po świecie na sesje zdjęciowe. Byłem na billboardach dla GUESS, a nawet pojawiłem się w Sport ilustrowanyProblem ze strojem kąpielowym. Chodziłem na wspaniałe imprezy i spotykałem się z raperami, aktorami i supermodelkami.
Ale w rzeczywistości byłem pełen niepewności i cierpiałem z powodu niepokoju, który wynikał z krytyki, którą otrzymywałem. Ludzie prosili mnie, żebym się zagłodziła lub przeszła na szaloną 10-dniową dietę zawierającą wyłącznie płyny przed sesją. Bałem się, że moje ciało nigdy nie jest wystarczająco dobre, wystarczająco chude. Doszło do punktu, w którym żyłem z Marlboro Lights, czarnej kawy i alkoholu. Kiedy musiałem coś zjeść, objadałem się niezdrowym jedzeniem, a potem biegałem od treningu do treningu, desperacko próbując spalić wszystko, co dotknęło moich ust.
ZWIĄZANE Z: Brooklyn Dziewięć-Dziewięć Aktorka Stephanie Beatriz o walce z zaburzonym jedzeniem
To nie było nic nowego – zaczęłam modelować w wieku 13 lat, kiedy wiele dziewczyn już zmaga się z problemami z obrazem ciała. Przyzwyczaiłem się do tego, że prawie codziennie słyszę, jak ludzie krytykują moje ciało. Myślałem, że mam grubą skórę. Kiedy komentarze sprawiały, że czułem się ohydny i niegodny, mówiłem sobie, że tak po prostu działała branża. Myślałem, że to normalne. Teraz, w wieku 28 lat, zdaję sobie sprawę, że tak nie było – i że spowodował poważne szkody.
Pomimo mojego sukcesu w zeszłym roku, ludzie wciąż mówili mi, że nigdy naprawdę zrób to, chyba że moje biodra miały mniej niż 35 cali. Nie było w tym żadnej pobłażliwości; to było „po prostu tak, jak to działało”. To było wszystko, o czym mogłem myśleć. Ta presja narastała i narastała we mnie. Potem pewnego dnia pękłem. Załamałem się. Mój niepokój wziął górę. Po 15 latach wpadłem w głęboką depresję, prawie nie wychodząc z mieszkania, chyba że musiałem. Czułem się, jakbym stracił zdolność do fizycznego kontynuowania życia. Wiedziałem, że zadaję sobie niemożliwe, kiedy moje ciało opierało się utracie wagi, a mój umysł nie radził sobie z tym wszystkim.
Musiałem odejść. Poprosiłem więc o 10-dniowe wakacje, aby pojechać do domu mojej rodziny w Tajlandii. I tam wszystko się zmieniło.
Tuż obok mojego domu znalazłem lokalną siłownię Muay Thai. (Muay Thai to sztuka walki i narodowy sport Tajlandii). Szczerze mówiąc, na początku wciąż tkwiłem w myśleniu, że po prostu próbuję schudnąć, o którym powiedziano mi, że muszę. Codzienne treningi zamieniły się w dwa razy dziennie — a potem coś się zmieniło. Po raz pierwszy oceniano mnie na podstawie występu, a nie wyglądu.
Znalazłem pokorę w tej sztuce walki, w której ego zostawiano za drzwiami. Tych ludzi nie obchodziło, czy jestem modelką, lekarzem, czy zbiegłym skazanym – chcieli tylko, żebym wykazywała tyle samo zaangażowania w sport, co oni. Moi trenerzy zachęcali mnie do stania się silniejszym, zamiast krytykować wygląd mojego ciała podczas walki.
Muay Thai stał się czymś więcej niż tylko sposobem na odchudzanie. To była moja ucieczka i poczułem się silny. Zakochałem się w tym sporcie i w osobie, którą pomogła mi się stać.
Nauczył mnie też o żywieniu. Nauczyło mnie szanować swoje ciało, gdy chciałam wystąpić, co oznaczało konsumpcję prawdziwy składniki odżywcze. Nie było łatwo wziąć pierwsze kęsy, nauczyć się jeść posiłki, o których nigdy bym nie śniła na mojej modelowej diecie. Ale w końcu dowiedziałem się, że jedzenie nie jest nagrodą za ćwiczenia lub głód; jest paliwem dla mojego ciała.
Brzmi niewiarygodnie, gdy powiem, że moje życie odwróciło się w ciągu 10 dni, a tak się nie stało. Te pierwsze dni wakacji zamieniły się w dziewięć miesięcy treningu i mieszkania na tajskim obozie treningowym, podczas którego cofnęłam się o krok od modelingu i całkowicie poświęciłam swój czas, serce i energię na Muay Tajski.
POWIĄZANE: Raper Vic Mensa szczerze opowiada o swojej walce ze zdrowiem psychicznym
Zacząłem przybierać na wadze w mięśniach. Przytyłem ponad 30 funtów, co na początku było tak trudne do zrozumienia po tym, jak spędziłem całe życie, próbując być „chudym”. Straciłem rzeczy, o których mówiono mi, że są definicją piękno— jak szczelina udowa, wystające obojczyki i widoczne kości biodrowe. Zamiast tego, kiedy spojrzałem w lustro, zacząłem dostrzegać takie rzeczy jak sześciopak abs, krągły tyłek, grube uda – rzeczy, które został uwarunkowany, by uważać go za „niepożądany”. Ale zaczęły pojawiać się liczby na skali lub taśmie mierniczej nieistotny. Byłem dumny z mojej nowej muskularnej budowy. Po raz pierwszy byłam naprawdę szczęśliwa, że jestem sobą. Uwielbiałem uczyć się czegoś, co mnie pasjonowało, bez poczucia osądzania. Muay Thai sprawiał, że każdego dnia czułam się silniejsza fizycznie i psychicznie.
Kiedy wróciłem do Nowego Jorku, trzymałem się tego. Muay Thai jest teraz nie tylko częścią mojego codziennego stylu życia, ale także tego, kim jestem jako osoba. Nigdy nie kochałem siebie bardziej. Jasne, są prace, których nie dostaję, ponieważ nie mam 35-calowych bioder, ale to jest ryzyko, które chcę podjąć, aby spróbować zmienić branżę i moją samoocenę.
Nadal zmagam się i prawdopodobnie do końca życia zmagam się z obrazem ciała. Ale mój sport nauczył mnie, jak być szczęśliwym i kochać siebie. Pomógł mi uzyskać dostęp do wewnętrznej siły, o której nigdy nie wiedziałem, że mam, co dało mi siłę do powrotu i zajęcia stanowiska na swój własny sposób, gdy byłam gotowa wrócić do modelowania.
Teraz odmawiam podyktowania piękna. Zbyt długo byłam niepewną siebie kobietą przeglądającą strony czasopisma, zastanawiającą się, dlaczego nie wyglądam jak modelki, które widziałam – i właściwie było jedna z kobiet z magazynu.
Muay Thai pomogło mi dostrzec, że piękno to pewność siebie, szczęście i siła. Pomogło mi to dostrzec, że naprawdę ważna jest kobieta, którą jesteś, a nie kobieta, na którą wyglądasz. Teraz chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby zachęcić kobiety przechodzące przez coś takiego jak ja do kochania siebie i swojego ciała. Chcę widzieć silne, pewne siebie, zdrowe kobiety jako wzory do naśladowania na bilbordach i w magazynach. Ponieważ że jest dla mnie piękna.