W ciągu weekendu moja (a może i twoja) oś czasu przeszła na Twitterze. Każdy miał coś do powiedzenia (WSZYSCY) i wątki fabularne nadchodziły.

Wszystko zaczęło się, gdy wywiad z szefową kuchni / pisarzem kulinarnym / wpływową Alison Roman został opublikowany przez Nowy konsument. Roman niewinnie retweeted artykuł od redaktora naczelnego outletu, Dana Frommera w czwartek – nie ma tu nic do zobaczenia! Ale ach, ludzie to czytali…

W artykule Roman opowiada o projektach, nad którymi pracuje — serialu, kolekcji kapsuł — ale twierdzi, że ma wysokie standardy, jeśli chodzi o przedsięwzięcia, które podejmuje. „Nigdy nie chciałabym wystawić na świat niczego, czego nie byłabym tak podekscytowana, aby użyć siebie” – mówi. Ale potem idzie o krok dalej. Roman, biała kobieta, ilustruje swój punkt widzenia, odwołując się do dwóch Azjatek z sektora lifestyle: Marie Kondo i Chrissy Teigen.

„Podoba mi się pomysł, że kiedy Marie Kondo postanowiła wykorzystać swoją sławę i tworzyć rzeczy, które można kupić, to jest całkowicie sprzeczne ze wszystkim, czego cię kiedykolwiek nauczyła… Jestem jak, cholera, suko, ty pieprzony królu właśnie się sprzedałeś natychmiast! Ktoś powiedział: „Powinieneś robić rzeczy”, a ona na to: „Dobra, walnij w to moje imię, gówno mnie to obchodzi!”

Następnie przebiła Teigena: „Na przykład to, co zrobiła Chrissy Teigen, jest dla mnie szalone. Miała udaną książkę kucharską. A potem było tak: Boom, linia w Target. Boom, teraz ma stronę na Instagramie, która ma ponad milion obserwujących, gdzie są po prostu ludzie, którzy prowadzą dla niej farmę treści. To mnie przeraża i nigdy nie chcę tego robić. Nie dążę do tego. Ale jak, kto się teraz śmieje? Ponieważ zarabia mnóstwo pieprzonych pieniędzy.

A potem przyszły reakcje:

A potem nadeszły odpowiedzi:

Na koniec pojawiły się przeprosiny (tak jakby?):

„Chcę wyjaśnić, nie przychodzę po nikogo, kto odnosi sukcesy, zwłaszcza kobiet. Próbowałem wyjaśnić, że mój model biznesowy nie obejmuje linii produktów, które dla niektórych sprawdzają się bardzo dobrze, ale nie widzę pracy dla mnie.”

Kolejna fala uwagi pojawiła się, gdy królowa Twittera, sama Teigen, wzięła udział w kontrowersji. „To ogromny problem i mocno mnie uderzył” – napisała. „Od lat robię jej przepisy, kupowałam książki kucharskie, wspierałam ją na portalach społecznościowych i chwaliłam ją w wywiadach. Podpisałem nawet kontrakt z producentem wykonawczym tego programu, o którym opowiada w tym artykule.

Chrissy Teigen - impreza oscarowa Vanity Fair 2020 poprowadzona przez Radhikę Jones

Źródło: Daniele Venturelli/Getty Images

„Zaczęłam mieć łaknienie, ponieważ chciałam czegoś dla siebie” – kontynuowała w wątku. „Chciałem czegoś, czego John nie kupił, chciałem zrobić coś, co mnie uspokoi, uszczęśliwi i uszczęśliwi innych. Żądza nie jest „maszyną” ani „zawartością hodowlaną” – to ja i 2 inne kobiety”.

„Nie „wyprzedałem się” spełniając swoje marzenia. Kocham to mieć linię naczyń kuchennych, być częścią tego procesu od początku do końca, widzieć, jak coś przechodzi od szkicu do moich rąk.

„Naprawdę kochałam wszystko, co dotyczyło Alison”, kontynuowała, „Była zazdrosna, że ​​musiała mieć książkę z jedzeniem na okładce zamiast twarzy! Stworzyłem niezliczone przepisy na NYT, które stworzyła, publikując je po drodze”.

POWIĄZANE: Chrissy Teigen chce usunięcia implantów piersi

„Nie sądzę, żebym kiedykolwiek była tak zdenerwowana słowami kolegi miłośnika jedzenia. Po prostu nie miałam pojęcia, że ​​jestem tak postrzegana, zwłaszcza przez nią. I Marie też. Marie jest niesamowita.

„To było kiepskie zmaganie się z tym przez cały dzień, ale nie mogłem nic nie powiedzieć. Wiem, jakie łzy wkładam w pracę, którą wykonuję, i naprawdę trudno jest zobaczyć, jak ktoś próbuje ją całkowicie unieważnić. Ktoś, kogo naprawdę lubiłem.

„Przez wiele dni płaczę bardzo mocno, ponieważ pragnienia, strona, to nasze dziecko, do którego uwielbiamy wpompowywać treści. wykonujemy tę pracę sami i nie ma jeszcze ŻADNEGO zysku pieniężnego. to po prostu praca praca praca, a nagrodą jest to, że to lubisz. więc nazwać się wyprzedażą… hooooo to boli.”

I ostatni, miażdżący cios: „w każdym razie. teraz, kiedy to już jest, myślę, że powinniśmy prawdopodobnie przestać obserwować siebie nawzajem @alisoneroman.

Po tym, jak Teigen włączył się do rozmowy, Roman przeprosił bezpośrednio, pisząc: „Cześć @chrissyteigen! Wysłałem e-mail, ale chciałem też tutaj powiedzieć, że naprawdę przepraszam, że sprawiłem ci ból tym, co powiedziałem. Nie powinienem był używać Ciebie / Twojej firmy (lub Marie!) jako przykładu, aby pokazać, czego chciałem w swojej własnej karierze - to było nonszalanckie, nieostrożne i przepraszam”

„Bycie kobietą, która pokonuje inne kobiety, to absolutnie nie moja sprawa i nie sądzę, żeby to była twoja (oczywiście nie udało mi się tego skutecznie komunikować). Mam nadzieję, że pewnego dnia się spotkamy, myślę, że prawdopodobnie się dogadamy.

Ale internet nie miał tak łatwo wypuścić Romana.

Pośród dramatu pojawił się jeszcze jeden aspekt wywiadu, do którego przywiązał się Twitter. Poniżej początkowej krytyki Kondo Romana, powiedziała: „Właśnie o to chodzi – nie potrzebujesz mnóstwa sprzętu w swojej kuchni, aby zrobić wspaniałe jedzenie. „Za niską, niską cenę 19,99 USD, kup moją deskę do krojenia!” Tak, nie. Znajdź rzeczy, które lubisz i kup je. Wspieraj firmy i twórców. Czuje się chciwy. Chyba że po prostu nie istniało coś, czego pragnę, aby istniało, ale to uczyniłoby wynalazcę, którym nie jestem”.

Wielu postrzegało fragment „proszę kupić moją deskę do krojenia” jako Romana, który rasistowski podszywał się pod japońskiego eksperta od stylu życia. Roman wyjaśnił, że tak nie jest, chociaż jej uzasadnienie nie było zbyt jasne. Frommer wyjaśnił przez an notatka redaktora że „Alison nie kpiła z azjatyckiego akcentu, kiedy mi to powiedziała, a wszelkie twierdzenia, że ​​była niesłuszna”.

W każdym razie, po wypowiedzeniu swojego artykułu, Teigen kontynuowała tweetowanie jak zwykle — aż do niedzieli. „Naprawdę nienawidzę tego, co spowodował ten dramat w tym tygodniu” – napisała. „Nazywanie moich dzieci niemowlętami na szalkach Petriego lub wymyślanie manifestów lotu z moim imieniem do„ Epstein wyspa”, usprawiedliwienie czyjejś pogardy ze mną wydaje mi się obrzydliwe, więc wezmę trochę przerwa."

„Tak się zawsze dzieje. Pierwszego dnia mnóstwo wsparcia, potem następny milion powodów, dlaczego na to zasłużyłeś. To nigdy nie zawodzi”.

Jej konto jest teraz chronione.