Edie Campbell chce chronić modelki z branży modowej przed wykorzystywaniem seksualnym.

27-letnia brytyjska gwiazda wybiegu, która chodziła dla Diora, Alexandra McQueena, Marca Jacobsa i wielu innych, napisała list otwarty do branży modowej WWD w którym odnosi się do tego, co nazywa szerzącym się „nadużyciem” wobec modeli pracujących w branży.

„Mamy problem: działamy w kulturze, która zbyt akceptuje nadużycia we wszystkich jego przejawach. Może to być rytualne upokorzenie modelek, poniżanie asystentów, gry o władzę i napady krzyku. Przyzwyczailiśmy się do tego, że jest to po prostu część pracy” – pisze, później wyjaśniając, że swobodny, kreatywny charakter pracy w modzie prowadzi do takiego nękania.

„Dlaczego czuję się zmuszony to napisać? Ponieważ osiągnęliśmy punkt zwrotny” – powiedziała. „Może to być moment, w którym wszyscy w branży modowej podsumowują, gdzie jesteśmy i kulturę, w której działamy i utrwalamy. To może być chwila, by szczerze powiedzieć o zachowaniu, które sankcjonujemy, pauza lub chwila autorefleksji”.

click fraud protection

Campbell przechodzi do zilustrowania przypadków, w których może dojść do nadużyć seksualnych (np. sesje castingowe w prywatnych domach fotografów) i nazywa również modelki płci męskiej jako ofiary. Pisze, że chociaż branża wcześniej rzuciła światło na rzekome rachunki przeciwko Terry'emu Richardsonowi, nic nie zostało zrobione i nie postawiono żadnych innych fotografów, stylistów i nazwisk pogrubionych.

POWIĄZANE: Silna odpowiedź Umy Thurman na zarzuty Harveya Weinsteina staje się wirusowa

Poświęca chwilę, by potwierdzić, że nigdy nie doświadczyła takiego nadużycia.

„Warto zatrzymać się w tym momencie, aby powiedzieć, że nie mam doświadczenia z pierwszej ręki nad wykorzystywaniem seksualnym w modzie” – pisze. „Chciałbym również powiedzieć, że przez 12 lat mojej pracy jako modelka miałam niewiarygodny przywilej pracy z tak niezwykłymi ludźmi. Są zabawnymi, utalentowanymi, ekscytującymi i kulturalnymi ludźmi. I jestem wdzięczny i bardzo szczęśliwy.”

Jej na wynos? „Sprowadza się to do odpowiedzialności”, podsumowuje, dodając, „A do wszystkich innych: nie milcz. Twoja bezczynność jest współudziałem.

Przesłanie Campbella pojawiło się w następstwie zarzutów o napaść na tle seksualnym wobec Harveya Weinsteina, które skłoniły wielu w Hollywood do mówienia o osobistych doświadczeniach. W swoim liście zwraca się konkretnie do modelki Cameron Russell, która podzieliła się anonimowymi historiami o nadużyciach seksualnyche w branży modowej na jej stronie na Instagramie. Campbell mówi, że ten ruch ją zainspirował.