Kiedy Cecile Richards wchodzi, a raczej szybko wchodzi do pokoju, ludzie zwracają na to uwagę. Jak mogli nie? Dzięki swojej charakterystycznej krótkiej, lodowobiałej sukience, sukience ograniczającej ruch uliczny i zawrotnemu tempu wie, jak zwrócić na siebie uwagę. Plus, urodzony w Teksasie były szef Zaplanowane Rodzicielstwo (wyjechała zeszłej wiosny) zdaje sobie sprawę, że jeśli chodzi o ochronę praw kobiet, nie ma czasu do stracenia. Teraz 61-latka kieruje swoją pasję do nowej grupy politycznej o nazwie Superwiększość. Rozpoczęty w kwietniu z Ai-jen Poo z Krajowy Sojusz Pracowników Domowych i Alicji Garza z Czarne życie ma znaczenie, organizacja non-profit ma na celu nauczenie dwóch milionów kobiet wszystkich ras i ze wszystkich środowisk społeczno-ekonomicznych, jak zostać aktywistkami przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku – niech diabli wezmą patriarchat.
„Jesteśmy w USA w chwili, gdy wszystkie prawa, które kobiety zostały niechętnie przyznane lub zdobyte przez lata, są powoli odebrane” – mówi Richards. „Ale wydaje się, że istnieje zbieżność energii, podekscytowania i chęci robienia więcej niż stawiania oporu – i lepiej to wykorzystajmy”. Ponad 50 000 osób zapisuje się, aby dołączyć Superwiększość w ciągu pierwszych 24 godzin od debiutu, a liczba prawie podwoiła się od tego czasu, grupa szybko staje się potężną siłą, zanim jeszcze zdołała osiągnąć swój pierwszy poważny sukces inicjatywa.
Pomysł na Superwiększość zaczął kiełkować nieco ponad rok temu z potrzeby wspólnoty rzecznik praw reprodukcyjnych, rodziny, które zostały rozdzielone oraz oświata publiczna. W styczniu Richards, Poo i Garza zebrali „mały, ale potężny” personel motywowany wiarą, mówi Richards: że „kobiety, jeśli są zorganizowane razem w różnych rasach, pokoleniach i geografii, są najpotężniejszą siłą w świat."
Trio koncentruje się obecnie na słuchaniu priorytetów kobiet w oparciu o obszary, w których mogą napotkać trudności lub opór. Jesienią mają nadzieję wyposażyć kibiców we wszelkie narzędzia potrzebne do pójścia naprzód i nauczyć ich różnych rzeczy jak podstawy zaangażowania politycznego, jak projekt ustawy staje się prawem i jak egzekwować już obowiązujące przepisy. Richards ma duże nadzieje. „Byłam organizatorką przez całe życie z kobietami w różnych miejscach” – mówi. „Nigdy nie widziałem czegoś tak wybuchowego jak to”.
POWIĄZANE: Aborcja nie jest jeszcze nielegalna — oto, co musisz wiedzieć
Poo zgadza się, mówiąc, że ta „super drużyna” z pewnością wywrze wpływ. „Myślę, że wszyscy naprawdę poważnie podchodzą do wygrywania, a ja uwielbiam być w drużynie zwycięzców” – mówi. „Kobiety zasługują na nic mniej, a ten ruch będzie z tego powodu potęgą”.
Richards, która spędziła większość swojego życia w oczach opinii publicznej, jest tak opanowana, jak tylko się da. Po ukończeniu Brown University w 1980 roku prowadziła kampanie związkowe dla pracowników przemysłu odzieżowego, hotelarskiego i dozorców. Na początku lat 90. pomogła swojej matce, znanej z bystrej Ann Richards, udanej kampanii, by zostać gubernatorem Teksasu (jedynie druga kobieta w stanie pełniąca tę rolę). Następnie, w 2003 roku, Richards był współzałożycielem Ameryka Głosy, organizacja non-profit, której celem jest rozwój postępowych kwestii i zwiększenie frekwencji wyborczej. Podczas swojej 12-letniej kadencji jako prezes Planned Parenthood promowała prawa reprodukcyjne kobiet i zwiększyła liczbę zwolenników organizacji non-profit z dwóch milionów do 12 milionów. Jako kręgosłup organizacji walczyła nieustanne próby rządu federalnego cięcia funduszy niezbędnych do świadczenia usług, takich jak aborcje i badania przesiewowe w kierunku raka.
Na pytanie o restrykcyjne przepisy antyaborcyjne uchwalone w stanach takich jak Alabama, Georgia i Missouri, Richards nie traci rytmu. „Te niekonstytucyjne prawa są bezpośrednim wynikiem rządów, które nie są reprezentatywne dla ludzi”, mówi. „Superwiększość organizuje miliony kobiet, które domagają się, aby równouprawnienie płci było prawem kraju. Nie ma bardziej fundamentalnej kwestii równości niż prawo do kontrolowania własnego ciała”.
POWIĄZANE: Gwiazdy bojkotują pracę filmową w Gruzji — ale czy to pomoże?
Jej stalową determinację odzwierciedla wyczucie mody, kierujące się zasadami jej zmarłej matki: „Żadnych pledów, nadruków, pracowitych wzorów i nie zmieniaj fryzury!” Podczas Zatwierdzone przez Ann Richards granatowe spodnie były kiedyś jej garderobą („Nosiłem je tak często, że ludzie na lotnisku w San Francisco myśleli, że pracuję w Delcie i dali mi zniżki na lody”, mówi), Richards od tego czasu wybrał „prostsze” stroje, takie jak sukienki od projektantów takich jak Cynthia Rowley, Gabriela Hearst, Lela Rose i M.M. LaFleura. Zapalona podróżniczka, ma sekretny hack na garderobę: a parowiec przenośny. „To ratuje życie, ponieważ możesz wyparzyć sukienkę w łazience na lotnisku, jeśli naprawdę musisz” – mówi ze śmiechem.
Kiedy Richards ma jakiś czas po powrocie do domu w Nowym Jorku, spędza go z mężem Kirkiem Adamsem, który jest dyrektorem wykonawczym Projektu Edukacji Zdrowotnej, i ich jamnikiem Ollie. Regeneruje się, robiąc własny makaron lub piekąc ciasta, od czasu do czasu uciekając do teatru lub spacerując po Central Parku. Ale praca nigdy nie jest odległa od jej umysłu, cecha, którą przekazała swojej trójce dzieci: starszej córce Lily oraz bliźniakom Hannah i Danielowi. „Uwielbiam pracować – wiele kobiet to robi i nie ma w tym nic złego” – mówi. „Prawda jest taka, że twoje dzieci uczą się nie z tego, co mówisz, ale z tego, co widzą, że robisz. A jeśli jesteś w stanie zrobić coś, co kochasz i próbujesz zrobić coś ważnego na świecie, to wszystko, co naprawdę się liczy. Uczy ich wszystkiego o tym, czego powinni się trzymać w swoim życiu”. Z dumą zauważa, że Lily służy jako dyrektor ds. komunikacji senator Kamali Harris, Hannah pracuje dla organizacji non-profit w Rwandzie, a Daniel będzie nauczał chemii Tej jesieni.
Chociaż z pewnością trudno jest wymyślić, jak poradzić sobie z problemami milionów kobiet, Richards jest niewzruszony. „To naprawdę energetyzujące, tak szalone, jak się wydaje”, mówi, dodając, że najlepszym sposobem na zaangażowanie się teraz jest po prostu zarejestrowanie się i przygotowanie do głosowania. „Wierzymy tak mocno, że gdyby świat był równy dla wszystkich ludzi — w szczególności kobiet, a zwłaszcza kobiet kolorowych — wtedy wiele innych rzeczy – nasza gospodarka, system edukacji, zdrowie naszych rodzin i społeczności – byłoby lepszych” mówi. „O to warto walczyć o każdy dzień, aż do ostatniego tchu. Bo jeśli walczysz o coś, co jest trudne, przegrasz, przegrasz i przegrasz, a potem wygrasz. A potem będzie warto”.
Sfotografowany przez Jennifer Livingston.
Więcej takich artykułów znajdziesz w lipcowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe 14 czerwca