Moja wieczorna rutyna w dzisiejszych czasach wygląda tak: Około 21:00 biorę prysznic i suszę włosy moja grzywka. Potem kładę się do łóżka, ściągam maskę na oczy i odpływam na cudowną dwugodzinną drzemkę. O północy wracam do biurka w szlafroku i klikam odśwież, odśwież, odśwież na nowojorskiej stronie wyszukiwania szczepionek Covid-19. Jeśli będę miał szczęście, gdzieś nastąpi duży spadek — jeśli nie na stronie w Nowym Jorku, może w którejś z sieci aptek. Sprawdzam Rite Aid. Findashot.org. Walgreens, a potem wróć przez to wszystko jeszcze raz. Staram się umówić przynajmniej jedno spotkanie przed powrotem do łóżka. Ostatnia noc była dobra — udało mi się zarezerwować dwie.

Pracuję z arkusza kalkulacyjnego z nazwiskami zebranymi i utrzymywanymi przez grupę aniołów szczepionek, których spotkałem na Facebooku. Oficjalna nazwa grupy: Vaccine Scheduler NYC. Jesteśmy zgranym zespołem pracowników służby zdrowia, studentów i znudzonych, obeznanych w komputerze losów (takich jak ja), którzy po prostu próbują pomóc uczynić niesprawiedliwy system trochę bardziej sprawiedliwym.

click fraud protection

W Nowym Jorku, osoby po 50. roku życia, osoby z pewnymi schorzeniami, a także rosnąca lista kluczowych pracowników kwalifikują się do szczepienia. Chociaż podaż szczepionek stale rośnie, terminy szczepień w rozległej sieci miejsc w miastach, stanach i aptekach pozostają cenne i trudne do zdobycia. Większość spotkań należy umówić online. Każda strona internetowa jest trochę inna. Miejsca szczepień często mają własne wymagania kwalifikacyjne: apteki przyjmują tylko seniorów i nauczycieli, podczas gdy wiele miejsc prowadzonych przez miasta jest tylko dla niektórych gmin. Ponadto terminy są publikowane w losowych terminach. Znikają w ciągu kilku minut, czasami zanim zdążysz ukończyć wypełnianie formularza kwalifikacyjnego.

Krótko mówiąc, jest to niezwykle złożona grupka, którą trudno rozgryźć w swoim ojczystym języku. Dla osób, które dzwonią pod numer harmonogramu szczepień, nawigacja jest prawie niemożliwa. Osoby, dla których umawiamy się na wizyty, to osoby starsze, które często nie mają adresów e-mail, osoby jednojęzyczne po hiszpańsku lub chińsku, osoby nieposiadające dokumentów, które długo pracują zmiany i późne noce w kuchniach restauracji lub jako kierowcy, osoby niepełnosprawne, które mają potrzeby dostępności — wszyscy ludzie, do których ten system został praktycznie zaprojektowany za.

Do tej pory zarezerwowałem 16 spotkań. To nic w porównaniu z innymi zaangażowanymi w grupę. Ludzie tacy jak Maddie Fernbach, która zarezerwowała 120 spotkań. Albo nasz nieustraszony przywódca dr Ee Tay (który pracuje również jako lekarz w izbie przyjęć na NYU Langone), który zarezerwował ponad 300.

Kobiety pomogły zaszczepić się tysiącom nieznajomych

Źródło: dzięki uprzejmości

Dr Tay założyła Vaccine Scheduler NYC trzy tygodnie temu, po tym, jak spędziła swoje dwutygodniowe rezerwacje urlopowe dla osób starszych. Zaczęło się na początku stycznia, kiedy pomogła swoim sąsiadom, małżeństwu po osiemdziesiątce, które nie miało komputerów, w umawianiu się na wizyty. Potem, zdając sobie sprawę, że więcej osób prawdopodobnie potrzebuje pomocy, rozesłała ulotki w swoim budynku, a coraz więcej sąsiadów zaczęło dzwonić, więc im też pomogła. Stamtąd rozeszły się wieści „jak pożar”, mówi, a do końca lutego umówiła się na 200 spotkań. Ponieważ lista kwalifikacyjna w Nowym Jorku stale się wydłuża, umówienie się na wizytę nie staje się łatwiejsze. Pula osób potrzebujących pomocy w poruszaniu się po systemie stale się powiększa. „Widziałem, jak wyciskano seniorów. Czułem, że muszę się spieszyć, aby umówić się na spotkanie, ponieważ rywalizowali z młodszymi ludźmi” – mówi dr Tay. „Wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę, jak wielu ludzi doświadcza również barier, takich jak język i może nie pochodzą one ze środowiska społeczno-ekonomicznego, gdzie mają dobry internet lub komputer w domu. Było tak wielu ludzi, którzy potrzebowali pomocy”.

Tak więc dr Tay postanowił zbudować zespół. Wysłała masową wiadomość e-mail do swoich kolegów z NYU Langone z prośbą o pomoc. Rekrutowała studentów medycyny i szukała pomocy w grupie na Facebooku „Helping NYC Get Vaccinated (Covid 19)”. Następnie utworzyła numer głosowy Google i dostała ulotki w języku chińskim, hiszpańskim i angielskim. Ludzie z grupy na Facebooku — liczących obecnie 7400 członków — wydrukowali ulotki i umieścili je w swoich budynkach i na rogach ulic w swoich dzielnicach. (Ulotki są sposobem, w jaki się zaangażowałem — opublikowałem kilka w mojej okolicy po obejrzeniu ich na grupie na Facebooku, a następnie wysłałem Ee wiadomość z prośbą o dalszą pomoc.)

Teraz, dzień i noc, grupa około 20 wolontariuszy spędza swój wolny czas na odbieraniu telefonów, wprowadzaniu niezbędnych danych do arkusza kalkulacyjnego (imię i nazwisko, data urodzenia, alergie, e-mail, adres, preferencje dotyczące terminów), wyszukiwanie i rezerwowanie terminów, a następnie oddzwanianie (często w ojczystym języku rozmówców), aby ludzie wiedzieli, gdzie i kiedy mogą się dostać zaszczepione. W ciągu dwóch tygodni od uruchomienia, Vaccine Scheduler NYC umówiło się na 700 spotkań i liczy.

„Są to ludzie, którzy po prostu nie wiedzą, jak poruszać się po systemie. Witryny nie są w ich języku i są mylące” – mówi Jade Tapia, lat 26, która wykonuje większość połączeń zwrotnych w języku hiszpańskim dla Vaccine Scheduler NYC. „Nie potrafię powiedzieć, ile razy do nich oddzwaniam i to ogromne westchnienie ulgi. Słychać to w ich głosach: Jeden z moich ludzi oddzwoni do mnie po hiszpańsku. Pomoże mi umówić się na spotkanie. W końcu wiedzą, że nadchodzi pomoc”.

POWIĄZANE: Oto jak to jest być „wystarczająco grubym”, aby otrzymać szczepionkę przeciw COVID

Vaccine Scheduler NYC to tylko jedna grupa z setek, jeśli nie tysięcy, które wyrosły z chaosu, jakim jest wprowadzenie szczepionek w USA. Jeśli spędzasz jakąkolwiek ilość czasu w którejś z grup na Facebooku zajmujących się poszukiwaniem szczepionek (jest ich wiele dla każdego stanu) teraz i przeszukiwać na VaccineHunter.org) znajdziesz jedną z tych grup, które specjalizują się w unikalnym system. Korzystają z bezpłatnych narzędzi technologicznych, takich jak formularze Google i Facebook Messenger, do zbierania istotnych informacji i działają razem, aby pomóc tym, którzy nie potrafią pisać wystarczająco szybko lub tym, którzy nie mówią lub nie czytają po angielsku, cenne książki spotkania. Aby się zaangażować, wystarczy dołączyć do jednej z grup na Facebooku.

Kiedy rozmawiasz z tymi kobietami – bo tak, prawie wszystkie są kobietami – wszystkie mają podobną historię. Zaczyna się od umówienia jednej wizyty, dla siebie lub bliskiej osoby, która potrzebuje pomocy. Poprzez proces rezerwacji pierwszej wizyty dowiadujesz się, jak mylące jest jej otrzymanie. „Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie to trudne. Pytają mnie moi koledzy, którzy wszyscy mają stopnie medyczne jak ty to robisz? To są lekarze!”, mówi dr Tay. Ale kiedy nauczysz się systemu na tyle dobrze, aby odnieść sukces, prawie niemożliwe jest, aby nie chcieć płacić dalej i otrzymywać więcej.

„To uzależnia” – mówi Dana Shulman, która sama zarezerwowała 750 wizyt. „To najfajniejsza gra wideo w historii. Kiedy wygrywasz, dostajesz komuś ratującą życie szczepionkę”.

Pośpiech, jaki czuję, kiedy udaję się na wizytę w dobrym miejscu i we właściwym czasie dla jednej z osób z naszej listy, jest lepszy niż jakikolwiek lek, który kiedykolwiek próbowałem. Po roku bezsilności rezerwacja wizyt to powiew świeżego powietrza. Wydaje się, że w końcu nadeszła nadzieja, a najlepsze jest to, że jesteś osobą, która dostarcza wiadomości.

„Dla mnie to najbardziej satysfakcjonująca rzecz. Kiedy mówię ludziom, że mam umówione spotkanie, płaczą i mówią mi „uratowałeś mi życie!” – mówi Beth Dubuss, niezależna osoba zajmująca się rezerwacją szczepionek, która odbyła ponad 500 wizyt u ludzi w jej rodzinnym mieście Floral Park w stanie Nowy Jork i nie tylko Facebook. „Widzieliśmy, jak umierają ludzie w naszym mieście. Przykro jest myśleć, że gdyby tylko oni mogli się trzymać, my też moglibyśmy ich uratować. Ale tak na to patrzę, naprawdę ratujemy ludzi”.

Dla Tapii, która większość zeszłego roku spędziła opiekując się swoim ojcem, który przeżył miesiące na respiratora i nadal zmaga się z skutkami ciężkiego przypadku Covid-19, ta praca jest głęboko osobisty. „Każde spotkanie, jakie otrzymujemy, to jedna rodzina mniej, która będzie musiała przejść przez to, przez co przechodzi moja rodzina” – mówi.

POWIĄZANE: Skończmy z tymi niebezpiecznymi mitami o szczepionkach, OK?

Podobnie w przypadku Haidee Chen, która wykonuje wiele połączeń zwrotnych w języku mandaryńskim dla Harmonogramu Szczepień w Nowym Jorku, upewniając się, że ci, którzy się boją, dostać szczepionkę z powodu dezinformacji na WeChat lub po prostu dlatego, że nie mogą komunikować się z farmaceutą, to sprawa osobista misja. „Każda z tych osób może być moimi rodzicami lub przyjaciółmi moich rodziców” – mówi.

Choć praca jest satysfakcjonująca, nie powinna być tak trudna. Nie jest tajemnicą, że wprowadzenie szczepionek w USA nie przebiegło gładko. Głównym problemem jest oczywiście niedobór szczepionek. Ale jest też fakt, że nic nie ma sensu w sposobie dostarczania szczepionek, które mamy: każdy stan ma inne zasady kwalifikacyjne. Tylko niektóre apteki i systemy szpitalne mają szczepionki – i nie jest od razu jasne, które to są. Istnieją miejsca masowych szczepień prowadzone przez stany, ale są też miejsca masowych szczepień prowadzone przez miasta i rząd federalny. Każde z tych miejsc wymaga umówienia się na wizytę w określony sposób (w niektórych stanach, niektóre w ogóle nie wymagają spotkań), a żaden z systemów nie komunikuje się ze sobą. Następnie dodajesz do tego bariery językowe i fakt, że wiele z najbardziej bezbronnych osób nie może po prostu rzucić wszystkiego, aby dostać się w nieznane miejsce.

„To całkowicie doprowadza do szału. Nie wiem jak to naprawić. Jedyne, co wiem, to robić to, co robimy – mówi Shulman. „Wszyscy robimy, co w naszej mocy”.

Wdrażanie, choć rzeczy są zdrowieć, wciąż porusza się w lodowatym tempie w każdym stanie. Jeśli zapytasz dr Tay, nie jest pewna, jak wielką różnicę robimy w wielkim schemacie rzeczy. „Robimy małe wgniecenie, ale to naprawdę nie jest wystarczająco duże. Poruszamy się tak wolno” – mówi. „Ale myślę, że najważniejsze jest to, że szczepionki będą przyjmowane bez względu na wszystko. Staramy się być zwolennikami naszej konkretnej grupy — naszych seniorów, pracowników restauracji i kierowców taksówek pracujących na 12-godzinnych zmianach, którzy mają mniejszy wybór — którzy są w niekorzystnej sytuacji”.

POWIĄZANE: Przypomnienie: to nie twoja sprawa, dlaczego ktoś został zaszczepiony przed tobą

To są ludzie, o których myślę, kiedy budzik dzwoni o 11:45 i naprawdę nie chcę wstawać z łóżka. Listę ich imion przechowuję w aplikacji do notatek na moim komputerze, aby zaznaczyć, ile zrobiłem i z kim muszę się skontaktować rano. Chodzi o to, że osobiście miałem dużo szczęścia w tej pandemii. Pracuję w domu i praktycznie mam do dyspozycji wszystkie narzędzia, aby zachować bezpieczeństwo. Więc mam tylko nadzieję, że to, co robię, pomaga również innym zachować bezpieczeństwo.