Z luksusowymi namiotami kempingowymi o wartości 5000 USD, gigantycznymi instalacjami artystycznymi i zestawami VR widać, że Coachella to festiwal muzyczny inny niż wszystkie. I prawdopodobnie najgłębszym przypadkiem jest: Wybitny w tej dziedzinie, czterodaniowa kolacja zasiadana z daniami od gospodarstwa do stołu, przygotowywana przez flotę światowej sławy szefów kuchni. (Jeśli udałeś się do Kalifornii w ten weekend, być może widziałeś długi 220-osobowy stół umieszczony w Strefa VIP Rose Garden, ciche wytchnienie od tłumów, gdzie posiadacze opasek mogą zatrzymać się i poczuć zapach róże — dosłownie.)

POWIĄZANE: 9 pysznych rzeczy, które chętnie jemy na Coachella 2016

Wybitny w terenie — slajd 1

Źródło: Instagram/@mattatouille

Po otwarciu przysłowiowych drzwi (jak większość lokali gastronomicznych na festiwalu, ustawienie było na zewnątrz), gości witano orzeźwiającą limonką margarita z tequili Avion Blanco, świeżym sokiem z limonki i ekologicznym nektarem z agawy — ukłon w stronę meksykańskiego menu wieczoru, przygotowanego przez Daniela Ovadię z

click fraud protection
PAKSIA w Mexico City, Jose Manuel Baños Rodriguez of Piiona w Oaxaca i Francisco Ruano z Alkada w Guadalajarze. Gdy zajęliśmy miejsca, z pobliskiego namiotu Sahara pulsowała muzyka The Chainsmokers, a pierwsza Podano danie: pikantne ceviche z przegrzebków z imbirem i emulsją waniliową w towarzystwie suchej kości Rieslinga.

POWIĄZANE: Oto, co wszystkie gwiazdy będą pić na Coachella w ten weekend

Wybitny w terenie — slajd 2

Źródło: Instagram/@eater_la

Następnie zaskakująco pyszna sałatka Merkava z rzodkiewką, burakami, marchewką i jarmużem w sosie z zielonego czosnku i jogurtem greckim, potem półmisek piętrowych ryb i carnitas tacos jako wstęp do głównej imprezy: całe wieprzowe carnitas z brandy, pomidorami i salsą chile, które smakowały idealnie kruche i soczyste, z odpowiednią ilością słodycz. Deser składał się z arroz con leche na wierzchu hojnej gałki słodkich lodów miodowych z herbatą sojową i białą czekoladą, co zapewniało gościom pełne zadowolenie Calvin Harriszestaw podsufitek.

Grupa była eklektyczna: mieszanka smakoszy, zagorzałych miłośników muzyki, pustych gniazdowników w średnim wieku i chłopaków z bractwa w bezrękawnikach. Niemniej jednak wszyscy zelowali, dzieląc się każdym z kursów w rodzinnym stylu i wymieniając historie o swoich ulubionych występach z weekendu. W połowie posiłku grupa Idahoan wstała ze swoich miejsc, by tańczyć do przeboju The Chainsmoker „Roses” i zachęcała wszystkich do tego samego. Wielu to rozważało, ale nie chciało ryzykować pominięcia dania głównego.