Ostatnio rozmawiałem z koleżanką o tym, jak poszło ze mną i moją terapeutką, kiedy zrobiła proste, odręczny komentarz na temat jej własnej rutyny terapeutycznej: po wizycie zawsze idzie na drugą stronę ulicy do sklepu spożywczego sklep.

Poza zwykłą wygodą logistyczną, ćwiczenie to służy ważnemu celowi. „Lubię chodzić po tym znajomym miejscu, nie rozmawiać z nikim, po prostu chwytać to, czego będę potrzebować przez resztę tygodnia. Pozwala mi to samotnie zastanowić się, zanim pójdę do domu do mojego partnera” – powiedziała Lena*. Dodała, że ​​jeśli porozmawia ze swoim terapeutą przez telefon, a nie osobiście, przygotuje sobie posiłek lub przekąskę, gdy się rozłączą. „Posiadanie trochę czasu dla siebie i zaspokojenie tej podstawowej potrzeby naprawdę pozwala mi przetwarzać myśli” – powiedziała.

Rozmowa uświadomiła mi, że ja też robię to samo za każdym razem, gdy spotykam się z moim terapeutą — mianowicie słucham paranormalnych podcastów i udać się na targowisko rolników — a to pomaga mi poczuć, że mam szansę na dekompresję. Choć może się wydawać, że to niewiele, znalezienie nawet chwili wyciszenia po terapii może pomóc mi powtórzyć to, co zostało omówione podczas ostatniej sesji.

Kiedy zapytałam koleżankę Jess*, co lubi robić po terapii, wyjaśniła, że ​​tak naprawdę nie może załatwiać sprawunków ani spędzać czasu w domu, tak jak ja czy Lena. „Muszę iść do pracy zaraz po wizycie, ale uważam, że zawsze jestem trochę spokojniejsza lub mniej podekscytowana innymi stresującymi rzeczami w pierwszych godzinach porannych”. Dodaje jednak, że ona i jej partner, który również jest na terapii, opowiedzą o swoich wizytach o godz koniec dnia: „Rozmawiamy o tym, o czym rozmawialiśmy, co wiem, że jest dziwne, ale pomaga mi to zapamiętać i zastanowić się nad tym, co było dyskutowane.”

POWIĄZANE: Czy powinieneś uzyskać emocjonalną zgodę przed oddaniem się przyjacielowi?

Chociaż wszyscy podchodzimy do tego inaczej, wszyscy troje opracowaliśmy procedury, które ostatecznie pomagają nam przetwarzać pracę, którą wykonaliśmy podczas naszych wizyt terapeutycznych. Aby ustalić, czy ustanowienie „rytuału postterapeutycznego”, że tak powiem, jest naprawdę korzystne, W stylu skontaktował się z dwoma ekspertami ds. zdrowia psychicznego, aby dalej omówić tę koncepcję.

Dlaczego ustalenie czasu po terapii jest tak ważne

Jeśli wolisz siedzieć spokojnie przy filiżance herbaty niż załatwiać sprawy po terapii, nie martw się — nie ma jednego właściwego sposobu na spędzenie czasu po terapii. „Nie ma recepty na to, jak ktoś mógłby [zastanowić się nad swoją sesją]” dr Vaile Wright, mówi psycholog i dyrektor ds. badań i projektów specjalnych Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. „Idealnie, z perspektywy terapeuty, chciałbyś, aby ktoś opuścił terapię i miał trochę miejsca i czasu na refleksję nad tym, o czym mówiono, analizowanie własne zachowania i zastanów się, w jaki sposób mogliby wykorzystać nowe umiejętności, których ich nauczono, i zintegrować je ze swoim życiem”. Dodaje, że o ile to, co robisz po terapii, jest wykonywane z tą intencją — aby krytycznie pomyśleć o roli, jaką terapia odgrywa w twoim życiu — masz rację ścieżka.

Innymi słowy, produktywna rutyna po terapii to taka, która nie tylko pomaga wzmocnić pracę, którą wykonałeś podczas sesji, ale także zapewnia masz możliwość sprawdzenia siebie i swoich potrzeb po sesji (niezależnie od tego, jakie mogą być) przed kontynuowaniem dnia i tydzień. Mając to na uwadze, rutyna każdego będzie wyglądać trochę inaczej.

Twoja rutyna nie musi bezpośrednio zajmować się terapią

Z jednej strony możesz chcieć przejść od razu do określenia, gdzie możesz wdrożyć to, czego się nauczyłeś w nadchodzących tygodniach. Na przykład możesz zastanowić się, w jaki sposób możesz zachowywać się bardziej świadomie, ustalać twardsze granice z innymi lub tworzyć dystans między sobą a wyzwalaczami lęku. „Wiele z tego, co jest trudne [w terapii], to umieć siedzieć z negatywnymi uczuciami i nie odpychać ich” – mówi dr Wright. „Pewna rutyna – spacer, zakupy spożywcze, siedzenie i picie kawy [może] ułatwić ten proces”.

Z drugiej strony możesz poczuć się lepiej, jeśli zdobędziesz pewien dystans od tego, co zostało pokryte. Jest to szczególnie istotne, jeśli ktoś jest w trakcie terapii z powodu traumy lub silnego lęku, lub jeśli właśnie spędził spotkanie na omawianiu czegoś szczególnie wrażliwego, mówi Ellen V. A. Papanikolaou, licencjonowany doradca kliniczny ds. zdrowia psychicznego i dyrektor regionalny Północnoatlantyckiego Amerykańskiego Stowarzyszenia Doradców ds. Zdrowia Psychicznego. W takich przypadkach może rzeczywiście zachęcić ich do przedłożenia tego tematu do następnego spotkania. W międzyczasie mówi, żeby „znaleźć inną formę dbania o siebie”, na przykład oglądanie komedii lub kupowanie kawy z przyjacielem. Mówi o tych czynnościach jako o zdrowych formach rozpraszania uwagi, w tym sensie, że wykonujesz je celowo, aby powrócić do nastroju, który pomaga ci w codziennym życiu. „Są pewne treści, które wymagają bezpieczeństwa i ochrony gabinetu terapeutycznego oraz kontaktu z doradcą [w celu zaadresowania]” – wyjaśnia Papanikolaou.

Co robić, jeśli nie masz czasu na dekompresję

Papanikolaou wskazuje również, że, podobnie jak Jess, harmonogramy niektórych osób mogą nie pozwalać im na powrót do dnia – tych, którzy widzą na przykład ich terapeuta tuż przed pracą może się spieszyć na spotkanie lub śmiały ruch w godzinach szczytu zaraz po ich spotkania. Na szczęście dodaje, że każdy wolny czas między sesjami jest okazją do refleksji i zastosowania technik poznanych podczas ostatniego spotkania w codziennym życiu i zachowaniu. W rzeczywistości może zakończyć spotkanie, pytając: „Co możemy wziąć między sesjami i zastosować następnym razem spotykamy się?" Dr Wright powtarza tę radę: „Większość pracy w terapii faktycznie odbywa się poza sesją terapeutyczną”.

Tak więc, nawet jeśli nie możesz ustalić osobistej rutyny natychmiast po wizytach, być może znajdziesz czas w ciągu tygodnia na odprawę. „Zdarzało się, że mówiłem: „Ok, zobaczymy się w przyszłym tygodniu, więc co możesz robić każdego dnia, aby zająć się sobą?” Papanikolaou mówi, dodając, że zasugerowała, że ​​niektórzy klienci starają się zarezerwować sobie dni trochę refleksyjnej pracy, ustalając zamiary na nadchodzący dzień, a następnie meldując się przed snem, aby rozpoznać ich sukcesy i zaplanować dalszy ulepszenia.

Dolna linia

Główne dania na wynos? Znajdź to, co Ci odpowiada — i trzymaj się tego. Niezależnie od tego, czy instynktownie prowadzisz dziennik, czy spędzasz godzinę na przeglądaniu Target po wizycie z terapeutą, o ile to pomaga poczuć się uziemionym, pobudzonym i zdolnym do powrotu do reszty dnia, jest to aktywność, którą warto zachować w górę. „Dajesz sobie tę przestrzeń, ten czas, aby zebrać wszystko razem – to mądry sposób podejścia do [terapii]” – mówi dr Wright. A jeśli interesuje Cię wypracowanie spójnej rutyny po terapii, ale nie masz pewności, co najlepiej zaspokoi Twoje potrzeby, porozmawiaj ze swoim terapeutą.

*Nazwa została zmieniona