Amanda Seyfried jest W stylu's Styczniowa dziewczyna z okładki! Aktorka, która właśnie obchodziła swoje 27 urodziny, nie powstrzymuje się w naszym wywiadzie, wygłasza swoje nieocenzurowane myśli na wszystko, od śpiewania i rozbierania się na ekranie po zalety posiadania OCD i randkowania z aktorami. „Po prostu bardziej pociągają mnie aktorzy” – ujawnia. "Podoba mi się ich wybór bycia artystami – to wariactwo. A facet, który ma taki dostęp do swojego życia emocjonalnego, jest seksowny… Może tak pociągają mnie aktorzy, bo nie jestem jeszcze gotowy na to „ustabilizowane”.” Właściwie wcale nie lubi się osiedlać – to jedna kobieta, która musi się ruszać. “Muszę robić wiele rzeczy na raz. To obsesyjno-kompulsywna rzecz”, mówi Seyfried, która bierze Lexapro do kontrolowania jej OCD. (Przykład: kiedy jest na maszynie eliptycznej na siłowni, również robi na drutach, gra w Soduku i słucha muzyki. “Myślę, że OCD jest częścią mnie, która mnie chroni. To także ta część mnie, którą wykorzystuję w swojej pracy, w pozytywny sposób.
Okładka: body i spódnica Chanel, kolczyki Jennifer Fisher, obrączki Camilla Dietz Bergeron, Finn Jewelry i Martin Katz, dwupaskowy kolczyk w ustach Delfiny Delettrez, czółenka Jimmy Choo. Zdjęcie: bawełniany kombinezon Chloé, poliestrowo-nylonowy top kąpielowy Hervé Léger by Max Azria, naszyjnik Louis Vuitton z 18-karatowego białego złota i bransoletka z diamentami. Blisko