Potrzeba dużo pewności siebie, aby nazwać coś „cudem”, ale potem sterować dwiema firmami i publikując dziewięć (!) książek o branży kosmetycznej, zasłużyła sobie na to Bobbi Brown. Cudowny balsam jest jednym z głównych elementów jej nowej marki, Droga Jonesa, a po dokładnym przetestowaniu kilku odcieni kreacji, muszę jej to przekazać: Jeśli zależy Ci na łatwym, ładnym dotknięciu koloru, prościej się nie da.

Gdziekolwiek teraz spojrzysz w branży kosmetycznej, znajdziesz balsamy na balsamy na balsamy. Zjawisko zaczęło się od niesławnego Podkład KVD Good Apple Balsam, i od tego czasu nabiera tempa. Ale tam, gdzie Dobre Jabłko oferuje niewiarygodnie grubą warstwę pigmentu, Jones Road Miracle Balm zmierza na drugi koniec spektrum; to krem ​​nawilżający, który łączy się z czystym makijażem dzięki bazie olej rycynowy, trójglicerydy, emolienty na bazie kokosa, oraz jojoba, arganowy, oraz oleje z rokitnika.

Helen Mirren w szczególności przysięga na olej rycynowy do włosów, skóry i paznokci, a kupujący w wieku od 40 do 60 lat są pod wrażeniem formuły Miracle Balm. Jak

napisał jeden 66-latek na stronie Credo Beauty: „Tak, to cud”. Ich skóra „pokazywała swój wiek” poprzez chroniczną matowość, ale używano produktu na ich barwiący krem ​​nawilżający sprawił, że wyglądali „15 lat młodziej”.

Więcej fanów poparło odkrycie: użytkownik w wieku powyżej 55 lat powiedział, że „budzi starzejącą się twarz” i pozostawia skórę „młodszą, jaśniejszą i szczęśliwszą”. Inny klient powyżej 65 roku życia nazwał go doskonałym dla skóry dojrzałej, ponieważ lekkie przemycie koloru nie osadza się w drobne zmarszczki i jest bardzo wygodne dla nosić.

Kluczem do produktu jest „zerwanie pieczęci”, jak wyjaśnia marka — trzeba przebić palcem przez górną warstwę balsamu, aby dotrzeć do jego pigmentu, co jest niezwykłe, ale bardzo satysfakcjonujące, zwłaszcza jeśli masz stłumiony gniew z wiadomości. Kiedy przebijesz górę, jesteś wolny w domu; kilka muśnięć palcami nadaje zroszony kolor na usta i policzki.

Wypróbowałem pięć z siedmiu odcieni tej marki, a „magiczna godzina” i „zaczerwienienie” są szczególnie życiodajne dla mojej bladej skóry. Ten pierwszy to jasny brąz z delikatnym połyskiem, który pięknie prezentuje się na kościach policzkowych, podczas gdy ten drugi jest wibrujący, rozświetlający woal w kolorze różowym (zaszczytne wyróżnienie należy do „płowego”, zwłaszcza jeśli chcesz pobawić się w TikTok-wirusowe rumieniec po opalaniu tendencja).

Jeśli chodzi o minusy, moją główną uwagą jest to, że białe opakowanie pokazuje każdą smugę koloru pozostawioną na moich palcach, gdy zamykam w wannie, a formuła jest tak nawilżająca, że ​​nie jestem pewien, jak sprawdzi się u osób, które są bardzo tłuste (niektórzy uważają to za trochę lepki). Ale jako ostatni komentator z skóra mieszana po czterdziestce pisali, że odkryli, że „wyjątkowy, błyszczący” rumieniec poprawił ich skórę, a teraz nie mogą przestać kupować nowych kolorów.