Jeśli chodzi o modę w pierwszym rzędzie, im odważniej, tym lepiej – niech tak będzie bikini z metalowym łańcuszkiem Lub przezroczysta suknia błyszcząca bielizną. Aha, a spodnie? Są opcjonalne.
Przykład: W czwartek o godz. Jennifer Lopez wzięła udział w pokazie Coach na wybiegu wiosna-lato 2024 w New York Public Library podczas tygodnia mody, ubrana w absurdalnie za duży płaszcz bez niczego pod spodem. Beżowa zamszowa kurtka miała frędzle na rękawach XXL i była wystarczająco długa, aby mogła służyć również jako sukienka. Ale braki J.Lo w spodniach nadrabiała w dziale obuwia, nosząc parę wysokich butów z wężowej skóry do kolan.
Stylizację uzupełniła srebrną torebką, okularami przeciwsłonecznymi Fendi w białych oprawkach oraz szeregiem diamentowych i złotych pierścionków na każdej dłoni. Podkreślone karmelem włosy Lopez zebrano w wysoki kok, a swój charakterystyczny blask J.Lo uzupełniła makijażem w kolorze smokey eye i ustami w kolorze nude.
Na Instagramie Lopez udostępniła klip, na którym widać, jak wystąpiła w pierwszym rzędzie, siedząc pomiędzy Anną Wintour a Brytyjski Vogue redaktor naczelny Edward Enninful. Na krótkim filmie zdjęła okulary przeciwsłoneczne i roześmiała się, słysząc głos Meryl Streep z filmu Diabeł ubiera się u Prady mówi: „Och, nie bądź śmieszny, Andrea. Każdy tego chce. Każdy chce być nami.”
„Meta moment… lol… COACH NYFW” – podpisała post.