Ostrzeżenie: Spoilery przed nami, jeśli jeszcze nie oglądałeś sezonu 7, odcinka 4.
Łał. To jedyne słowo, jakie możemy zebrać po tym niesamowitym epizodzie, który był najkrótszym w historii Gra o tron. Chociaż tak było? wyciekły wcześniej w tym tygodniu przez hakerów, udało nam się pozostać poza zasięgiem wszelkich spoilerów i odczuliśmy pełny wpływ wszystkiego, co się wydarzyło. Czytaj dalej, aby podsumować „Łupy wojenne” i zobaczyć, jaki był nasz ulubiony cytat z tego wieczoru.
WIDEO: „Gra o tron”: dlaczego Kit Harington chce pocałować Waldera Freya
ZWIĄZANE Z: Najlepszy cytat z ostatniej nocy Gra w Trony Odcinek ujawnił coś ważnego
Odcinek zaczynamy od maszerującej armii Lannisterów w kierunku Królewskiej Przystani. Jaime (Nikolaj Coster-Waldau) zdobył złoto potrzebne Cersei do spłaty Żelaznego Banku. Trochę zapowiedzi przechodzimy do Cersei (Lena Headey) i przedstawiciel banku czekający na zapłatę. „Możesz liczyć na wsparcie Żelaznego Banku” – mówi. – Tak długo, jak dotrze złoto. Ale czy nadejdzie? Oto jest pytanie.
Następnie udajemy się do Winterfell, gdzie Littlefinger próbuje wykorzystać swoją magię na Branie (Isaac Hempstead-Wright). Mówi mu, że gdyby mógł, uratowałby swoją matkę i że teraz zrobi wszystko, aby mu pomóc. Bran jednak tego nie kupuje i przeraża Lorda Baelisha, gdy wspomina coś, co powiedział w przeszłości. Baelish w końcu daje mu sztylet, który prawie go zabił w podstępnym ataku w pierwszym sezonie.
Wtedy Meera wchodzi, żeby powiedzieć, że odchodzi, o czym Bran już wiedział (oczywiście). Nie jest to bardzo ciepłe pożegnanie na końcu Brana, co denerwuje Meerę, biorąc pod uwagę wszystko, co ona – i jej brat – zrobili dla niego. Mówi, że nie jest już Brandonem Starkiem. – Umarłeś w tej jaskini – mówi Meera.
Wytnij do Aryi (Maisie Williams) jak ona spogląda na Winterfell i jednogłośnie krzyczymy, ONA JEST W DOMU!!! To spotkanie, na które czekaliśmy, odkąd klan Starków został rozbity w pierwszym sezonie. Przybywa do bramy, ale dwaj strażnicy nie wpuszczają jej, mówiąc jej, że nie może być Aryą Stark, ponieważ Arya Stark nie żyje (lol, nie, nie, chłopaki). W końcu udaje jej się wejść, a kiedy odwrócą się plecami, znika.
Źródło: Helen Sloan / HBO
Kiedy strażnicy idą powiedzieć Sansie (Sophie Turner) co się stało, mówi, że wie, gdzie jest i idzie prosto do krypty, gdzie, i oto, odnajduje swoją dawno zaginioną siostrę. Liczyliśmy na łzy, ale przypuszczamy, że te dziewczyny przeszły zbyt wiele, by móc płakać z powodu takich rzeczy. Oboje wyglądają jednak na naprawdę szczęśliwych, więc zadowolimy się tym.
Sansa zabiera Aryę do Brana, który siedzi w zamyśleniu przy przerażającym czardrzewie. – Widziałem cię na rozdrożu – mówi. Wspomina o liście zabójstw Aryi, co ją przeraża, bo skąd mógł wiedzieć?
Źródło: Helen Sloan / HBO
ZWIĄZANE Z: Fryzura Sansy jest teraz zupełnie inna Gra o tron Postać
Źródło: Macall B. Polay/HBO
Na Smoczej Skale, Dany (Emilia Clarke) i Missandei (Nathalie Emmanuel) rozmawiają z dziewczynami, a królowa pyta, co się dzieje z nią i Szarym Robakiem. Jon (Zestaw Harington) zabiera Dany do kopalni, aby zobaczyć smocze szkło, gdzie ma też coś innego do pokazania. Istnieją rysunki w jaskiniach autorstwa Dzieci Lasu, które pokazują, jak Dzieci współpracowały z Pierwszymi Ludźmi, aby pokonać Białych Wędrowców. Jon używa tego, aby uzasadnić, dlaczego muszą ze sobą współpracować, i zgadza się, ale nadal nie odpuszcza tego całego „zginania kolana”.
Źródło: Macall B. Polay/ HBO
Po dość parnym kontakcie wzrokowym obaj wychodzą z jaskini, aby znaleźć poważnie wyglądającego Tyriona (Peter Dinklage). Dowiedział się, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu, kiedy armia Nieskalanych zajęła Casterly Rock, ale została tam uwięziona bez jedzenia. Dany jest wkurzona. Wyraźnie przegrywa tę wojnę i chce użyć swoich smoków, aby pomóc jej wygrać.
„Dość sprytnych planów”, mówi. "Mam trzy duże smoki, zamierzam polecieć nimi do Czerwonej Twierdzy." Tyrion nie uważa, że to taki dobry pomysł. „Moi wrogowie są w Czerwonej Twierdzy. Jaką jestem królową, jeśli nie chcę ryzykować życia, żeby z nimi walczyć? – Sprytna – mówi Tyrion.
POWIĄZANE: Dlaczego bestie IRL Sophie Turner i Maisie Williams nie mogły utrzymać tego razem podczas ich Dostał Zjazd
Co zaskakujące, pyta Jona o jego opinię w tej sprawie. Przypomina jej, że sprawiła, że stało się coś niemożliwego, kiedy ożywiła swoje smoki, i mówi, że może to zrobić ponownie. Ale mówi, że jeśli użyje swoich smoków do spalenia miast, w których zginą niewinni ludzie, nie odróżni jej to od innych walczących w tej wojnie. Chociaż bardzo chcemy, żeby wróciła do Cersei, zgadzamy się w tej sprawie z Jonem.
Po powrocie do Winterfell Arya widzi, jak Brienne ma lekcję miecza z Podrickiem i chce, by jej kolej na walkę z legendarną szermierzką. Dziewczyna przez lata zdobywała własne umiejętności i to widać. Obaj to robią i obaj robią wrażenie, zwłaszcza Arya, która unika każdego ruchu Brienne. "Kto cię nauczył, jak to zrobić?" - pyta Brienne. „Nikt” – odpowiada Arya i musimy się z tego śmiać.
ZWIĄZANE Z: Oto jak Davos Seaworth może pomóc obalić Lannisterów w Game of Thrones
Wróćmy do Smoczej Skały, gdzie Jon i Ser Davos rozmawiają z chłopakiem o Dany i wygląda na to, że nie tylko my zauważyliśmy chemię między dwoma przywódcami. Davos pyta, co Jon myśli o Khaleesi, a on odpowiada, że uważa, że ma dobre serce. „Zauważyłem, że wpatrujesz się w jej dobre serce”, żartuje Davos.
Źródło: Macall B. Polay/ HBO
Nagle na horyzoncie widzą statek Greyjoyów. Theon (Alfie Allen) przybywa ze swoimi ludźmi, którzy uratowali go po ataku wuja, i zdajemy sobie sprawę, że ten odcinek daje nam kolejne spotkanie. Nie jest to jednak zbyt szczęśliwe, ponieważ Jon chce zabić Theona, ponieważ zdradził Starków w drugim sezonie. Jedynym powodem, dla którego go nie zabije, jest to, że uratował Sansę. Uff.
ZWIĄZANE Z: Absolutnie najlepszy cytat z ostatniej nocy Gra w Trony Epizod
Odcinek kończy się szaloną bitwą z użyciem najlepszej możliwej broni: smoków. Tak naprawdę nie widzieliśmy ich w pełnej krasie, więc jest to coś, na co czekaliśmy.
Źródło: Macall B. Polay/HBO
Znowu spotykamy Jaime'a i Bronna, którzy nagle słyszą coś w oddali i uświadamiają sobie, co się wydarzy. Przygotowują swoją armię do ataku i właśnie wtedy widzimy ich nadchodzących: horda Dany'ego Dothraków (OK, ale poważnie, jak docierają tam tak szybko?) Nasze serca dosłownie biją nam w piersi, gdy wjeżdżają, otoczeni przez Dany i jej smoki. Krzyczymy z podniecenia. Dany jedzie na grzbiecie swojego ukochanego Drogona i to wszystko, o co mogliśmy prosić.
Smoki podpalają wszystko i wszystkich. Nasze serca biją szybciej, gdy Dothrakowie jadą przez płomienie, stają na grzbietach koni i robią to, co potrafią najlepiej: walczą. Po raz pierwszy naprawdę widzimy Dothraków w prawdziwej formie bojowej i jest to całkiem wspaniałe. Mężczyźni są podpalani i przebijani włóczniami na lewo i prawo, i chociaż kibicujemy Dany, jest to dość brutalna scena do obejrzenia.
Źródło: Macall B. Polay/ HBO
Bronn jakimś cudem trafia do maszyny do zabijania smoków, którą widzieliśmy dwa odcinki temu. Przygotowuje jeden z wielkich łuków i strzela do Drogona, ale chybia, a my odetchnęliśmy z ulgą. Chociaż lubimy Bronn, nie jesteśmy mentalnie przygotowani na to, że Khaleesi straci jednego ze swoich smoków. Jego następny strzał trafia jednak w Drogona i wpadamy w panikę, gdy zaczyna spadać z nieba. Na szczęście nie była to śmiertelna rana, ale Dany zsiada z konia, by wyjąć potężną strzałę.
Jaime widzi swoją szansę w nieuzbrojonej i bezbronnej Daenerys i jedzie prosto do niej. Jesteśmy na skraju naszych miejsc, gdy zbliża się do niej, ale na szczęście Drogonowi zostało jeszcze trochę walki, a jego gardło płonie, gdy zieje ogniem na Jaime'a. Ale w samą porę ktoś (byłeś to ty, Bronn?) chroni Jaime'a i wpada do jeziora, które najwyraźniej pojawiło się znikąd.
I na tym kończy się odcinek, a Jaime pogrąża się w ciemności. Będziemy musieli poczekać do przyszłego tygodnia, aby zobaczyć, czy wyjdzie z tego żywy, czy Cersei zdobędzie swoje złoto i jakie konsekwencje czekają go po bitwie pociągu łupów.