Dziś rano Amerykę obudziła wiadomość, że Georgia zrobiła się niebieska, a liczba głosów przechyliła się na korzyść byłego wiceprezydenta Joe Bidena. Jednak Stacey Abrams, która służyła w Izbie Reprezentantów stanu Georgia w latach 2007-2017, powiedziała swoim obserwatorom na Twitterze, że wszystko dopiero się zaczyna.
Przesłanie Abramsa wzywa wyborców w Gruzji do kontynuowania tempa postępowych działań. Według NPR, jedna z ras w Senacie stanu Georgia może awansować do drugiej tury, co oznacza, że nadzieje Demokratów na większość w Senacie USA mogą być zawieszone do czasu kolejnych wyborów w styczniu 2021 r.
Obecny republikański senator David Perdue zdobył prawie 50% głosów, a pretendent Demokratów Jon Ossoff pozostał w tyle. Associated Press poinformowało, że wyścig przejdzie do ponownego przeliczenia.
„Gruzja, dziękuję. Razem zmieniliśmy bieg naszego państwa na lepsze. Ale nasza praca nie jest skończona. Dołącz do mnie we wspieraniu.
@ReverendWarnock i @ossoff," Abrams napisał. „Abyśmy mogli kontynuować walkę i wygrać Senat USA”.
NPR dodaje, że prawo wyborcze Gruzji wymaga, aby kandydat miał ponad 50% głosów. Jeśli żaden kandydat tego nie zrobi, dwaj najlepsi kandydaci przechodzą do drugiej tury wyborów. Druga tura jest obecnie zaplanowana na 5 stycznia 2021 r. Gruzja będzie kluczowym stanem dla Demokratów, którzy chcą przejąć kontrolę nad Senatem. Obecnie mają ok zysk netto jednego miejsca w Senacie USA. Aby uzyskać większość, muszą zdobyć co najmniej dwa dodatkowe mandaty oraz kontrolę nad Białym Domem. Taki scenariusz pozwoliłby wiceprezydentowi Partii Demokratycznej na oddanie głosów rozstrzygających.